Pracownicy kieleckiej „Premy” nie wykluczają rozpoczęcia strajku. W referendum, przeprowadzonym w firmie za akcją protestacyjną opowiedziała się cała załoga. Związki zawodowe działające w spółce sprzeciwiają się sprzedaży akcji „Premy”, zaproponowanym przez resort skarbu inwestorom – wyjaśnia szef zakładowej Solidarności – Robert Kułaga.
Po spotkaniu z Radą Nadzorczą spółki, związkowcy liczą na kolejne rozmowy, tym razem z przedstawicielem Ministerstwa Skarbu Państwa. Robert Kułaga liczy, że uda się przekonać resort skarbu do wstrzymania prywatyzacji Centrum Produkcyjnego Pneumatyki. – Chcemy przedstawić ministerstwu nasze poglądy i opinię na temat prywatyzacji, wyrazić troskę o nasz byt i miejsca pracy. Rada Nadzorcza popiera nasze starania i dlatego liczymy, że uda się zorganizować takie spotkanie – mówi Robert Kułaga.
Zakupem akcji „Premy” są zainteresowane dwie firmy: Fabryka Okuć Meblowych „Stalmot” S.A. z siedzibą w Nidzicy oraz wrocławska spółka „Pneumat System”. Tak zdecydowało Ministerstwo Skarbu Państwa. Związkowcy nie chcą jednak, aby akcje „Premy” zostały sprzedane tym spółkom.
Do nabycia jest prawie milion trzysta tysięcy akcji należących do skarbu państwa o wartości nominalnej 10 złotych każda. To 92,5 proc. kapitału zakładowego spółki. Pozostałe 7,5 proc. ma zostać przekazane nieodpłatnie uprawnionym pracownikom spółki.
Robert Felczak