Nawet w krajach znacznie bogatszych od naszego jest miejsce na dobroczynność – stwierdził wicemarszałek województwa, Grzegorz Świercz, oceniając działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dodał, że fundacja Jurka Owsiaka wspiera system ochrony zdrowia, który pozostawia wiele do życzenia. Każde pieniądze są ważne, tym bardziej, że leczenie jest coraz kosztowniejsze – stwierdził polityk PO.
Według Henryka Milcarza z SLD- przykład Wielkiej Orkiestry jest potwierdzeniem, że jeśli takie inicjatywy rodzą się z potrzeby serca, to mogą skupić wokół siebie wiele osób, chcących nieść pomoc. Razem można zdziałać bardzo dużo, bo siła oddziaływania orkiestry na społeczeństwo jest ogromna. Wspomaganie służby zdrowia przez fundację Jurka Owsiaka może być wyrzutem sumienia dla klasy politycznej, ale także dla rządzących, dlatego trzeba brać przykład z tej akcji i czerpać z pomysłów jej organizatorów – dodał Henryk Milcarz.
Zdaniem Marka Gosa – udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy jest kwestią wrażliwości społecznej, odpowiedzialności za drugiego człowieka. Przy okazji, młodzież dobrze się bawi, co powoduje zacieśnienie więzi. Poprzez akcję utrwalane są także postawy wolontariackie.
Tę opinię podziela Maria Zuba z PiS. Posłanka stwierdziła, że w życiu społecznym ciągle jest jakaś luka do wypełnienia, a potrzeby raz zaspokojone są zastępowane przez inne. Stąd konieczność kontynuacji akcji wolontariackich – dodała posłanka PiS.
Sławomir Kopyciński przypomniał, że ideą fundacji jest niesienie pomocy potrzebującym. Polityk Ruchu Palikota zaznaczył jednak, że państwo nie może cedować odpowiedzialności za wypełnianie braków na Jurka Owsiaka. Trzeba znaleźć rozwiązania, które zaspokoją w pełni potrzeby społeczne, przede wszystkim w ochronie zdrowia – dodał.
Ewa Golińska