Prokuratura Apelacyjna w Krakowie po przesłuchaniu prezydenta Starachowic Wojciecha B. oraz naczelnika wydziału finansowego starachowickiego magistratu, Justyny Z, postawiła im zarzuty nakładania świadka do składania fałszywych zeznań.
Jak poinformował Radio Kielce prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie – zatrzymani wczoraj przez CBA samorządowcy, nie przyznali się do winy, ale złożyli obszerne wyjaśnienia.
Prokurator dodał, że zatrzymanie i postawione dziś zarzuty mają związek z główną sprawą w którą zamieszani są obydwoje oskarżeni. Pod koniec sierpnia prezydent został zatrzymany przez CBA. Prokuratura oskarżyła go wówczas o przyjęcia 96 tys. złotych łapówek. Sprawa ma związek z funkcjonowaniem spółek miejskich w latach 2008 – 2010.
Teraz funkcjonariusze odkryli, że zatrzymani nakłaniali jednego ze świadków w tamtej sprawie do zmiany zeznań na ich korzyść. Po południu prokurator zdecyduje o podjęciu środków zapobiegawczych. Nie wykluczone jest powtórne zatrzymanie. Wcześniej prezydent Starachowic po dwóch miesiącach więzienia nieoczekiwanie przyznał się do winy i wyszedł na wolność za kaucją. Z kolei Justyna Z. zaraz po zatrzymaniu przez CBA pod koniec sierpnia, przyznała się do wręczenia prezydentowi łapówek. Wpłaciła kaucję i została wypuszczona na wolność.
Marek Orkisz