Kielce podobnie jak inne polskie aglomeracje miejskie zmagają się z problemem hałasu. Głównym jego źródłem jest ruch komunikacyjny.
W stolicy województwa świętokrzyskiego poczynione już zostały pewne rozwiązania w zrewitalizowanym centrum, które mają ten problem częściowo rozwiązać, poinformował Krzysztof Pawlak z Miejskiego Zarządu Dróg. Maksymalnie ograniczono ruch na Rynku oraz ulicach Małej i Dużej.
Wprowadzono też znaki „strefa zamieszkania”. Podobnie będzie na innych remontowanych ulicach w centrum miasta. Na ograniczenie poziomu mają też wpłynąć realizowane dwie duże inwestycje drogowe, czyli węzły „Żelazna” i „Żytnia”.
Jednym z rozwiązań ograniczenia hałasu są ekrany akustyczne. Przeciwnikiem ich ustawiania w centrum miasta jest Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego kieleckiego ratusza. Jego zdaniem jest to najprostsza forma, która szpeci miasto. Dodał też, że w Polsce powinny zostać obniżone normy poziomu hałasu, ponieważ są jednymi z najwyższych na świecie.
Ponadto zamiast ekranów akustycznych możliwe jest zastosowanie innych rozwiązań, np. tworzenie terenów zielonych, czy oddzielanie stref mieszkalnych budynkami usługowymi. Jest to jednak zabieg długotrwały i kosztowny.
Nad problemem hałasu w miastach dyskutowano podczas dwudniowej, ogólnopolskiej konferencji, która odbyła się w Kielcach.
Robert Szumielewicz