Pierwszej porażki w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy doznali piłkarze Korony Kielce. W meczu 10. kolejki kielczanie ulegli w Poznaniu Lechowi 0:1. Jedyną bramkę w tym pojedynku zdobył w 64′ Grzegorz Wojtkowiak. Kielczanie kończyli spotkanie w „dziesiątkę”, w doliczonym czasie gry drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Maciej Korzym.
Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje do zdobycia gola. Najpierw w 16′ Stilić z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę, a 10 minut później Rudnev w słupek, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Krivca. Świetne aż dwie okazje na objęcie prowadzenie zmarnowała Korona w końcówce pierwszej połowy. Najpierw uderzenie Korzyma wybronił Burić, a dobitkę Lenartowskiego wybił z bramkę Henriquez.
Jedyna, jak się się później okazało, bramka w tym pojedynku padła w 64′. z rzutu rożnego dośrodkowywał Stlilić, do piłki najwyżej wyskoczył Wojtkowiak i skierował futbolówkę do bramki, obok ofiarnie interweniującego Małkowskiego. po zdobyciu gola, Lech zadowolony z prowadzenia, nieco się cofnął, a stroną przeważającą byli kielczanie. Gospodarze uważnie jednak grali w defensywie, toteż kielczanie nie stworzyli sobie dogodnych sytuacji do zdobycia gola. wynik już do końca meczu nie zmienił się i pierwsza porażka Korony w sezonie stała się faktem. Na domiar złego, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego kończyli mecz w „dziesiątkę”, gdy w doliczonym już czasie gry drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Korzym.
– Chcieliśmy ten mecz wygrać, co pokazaliśmy na boisku. To były dwie różne odsłony. W pierwszej połowie specjalnie cofnęliśmy się do defensywy i czekaliśmy na swoje okazje. Taka się przydarzyła w 43. minucie. Strzał Korzyma obronił jednak Burić, a dobitkę Lenartowskiego Henriquez. W drugiej połowie zagraliśmy odważniej i paradoksalnie przy naszej przewadze straciliśmy gola – powiedział szkoleniowiec kieleckiego zespołu Leszek Ojrzyński.
Prowadzący to spotkanie sędzia Robert Małek pokazał piłkarzom Korony sześć żółtych i jedną czerwoną kartkę, Z boiska w 90 minucie wyrzucony został po drugim żółtym kartoniku Maciej Korzym.
– Pan Małek był po prostu bohaterem tego spotkania. Chciał pokazać, że on w Poznaniu też jest. W pierwszej połowie był taki moment, że nie był widoczny i nagle stwierdził, że musi to zmienić. Pokazał kilka dziwnych kartek, a my nie jesteśmy wcale zespołem grającym brutalnie – stwierdził bramkarz kieleckiego zespołu Zbigniew Małkowski.
W 11. kolejce T–Mobile Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się w piątek 21 października na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Lech Poznań – Korona Kielce 1:0 (0:0)
Bramka: Grzegorz Wojtkowiak 64′
Lech: Burić – Bruma, Wojtkowiak, Wołąkiewicz (od 50′ Kamiński), Henríquez – Štilić, Injac, Murawski, Możdżeń (od 59′ Tonew), Kriwiec (od 87′ Drygas) – Rudņevs.
Korona: Małkowski – Malarczyk (od 70′ Kijanskas), Staňo, Hernâni, Lisowski – Sobolewski, Jovanović, Vuković, Lenartowski (od 46’Lech), Kaczmarek (od 79′ Zieliński) – Korzym.
Żółte kartki: Henríquez, Wołąkiewicz, Injac – Sobolewski, Jovanović, Korzym, Vuković, Staňo.
Czerwona kartka: Maciej Korzym (90. minuta, Korona, za drugą żółtą).
Sędziował: Robert Małek (Zabrze).
Widzów: 13.156.
Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl
Bez Jacka Kiełba i Kamila Kuzery zagra Korona Kielce w Poznaniu z Lechem, w 10. kolejce T–Mobile Ekstraklasy. Pierwszego z piłkarzy wyeliminowała klauzula w umowie wypożyczenia z „Kolejorza”, drugiego kontuzja, której doznał w meczu z warszawską Polonią.
Faworytem piątkowej konfrontacji są z pewnością gospodarze, ale
kielczanie, którzy w tym sezonie jeszcze nie przegrali, nie zamierzają
składać broni.
– Każdy o tym wie, że jest to bardzo dobra drużyna. My
również zdajemy sobie z tego sprawę. Na każdej pozycji mają wyśmienitych
piłkarzy. Na pewno trzeba zwrócić szczególną uwagę na Rudnieva. Myślę
jednak, że możemy sprawić niespodziankę – stwierdził pomocnik „żółto–czerwonych” Paweł Sobolewski.
Podobnego zdania jest obrońca Korony Pavol Stano.
– Lech prezentuje
wysoki poziom, ale my nie zamierzamy odpuszczać. Sam jestem ciekaw, jakim
rezultatem zakończy się ten mecz – powiedział 34–letni Słowak.
Korona jeszcze nigdy nie wygrała na Bułgarskiej. Jedyny punkt kielczanie
wywalczyli w pierwszym sezonie występów w ekstraklasie remisując w
Poznaniu 0:0.
– Nie jedziemy się tam bronić. Chcemy podtrzymać dobrą
passę i będziemy walczyć o „całą pulę”. Na pewno jest w Lechu wielu
zawodników na których trzeba zwrócić szczególną uwagę, ale my także mamy
dobry zespół – uważa obrońca Tomasz Lisowski.
Mecz 10. kolejki T–Mobile Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy
się na wyjeździe z Lechem Poznań, rozegrany zostanie w piątek o godzinie
20.30. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie Radia
Kielce.
Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl