Obwodowa Komisja Wyborcza numer 86 w Areszcie Śledczym w Kielcach jest jednym z dziesięciu zamkniętych, jakie mieszczą się na terenie miasta. Uprawnionych do oddania głosu jest tam ponad tysiąc skazanych i osadzonych.
Michał Głowacki, rzecznik prasowy aresztu śledczego informuje, że osadzeni i skazani, którzy wyrazili chęć udziału w wyborach – w asyście strażników doprowadzani są do lokalu, w którym odbywa się głosowanie. Grupy głosujących liczą od pięciu do dziesięciu osób.
Jak dodaje Michał Głowacki – frekwencja wyborcza w Areszcie Śledczym w Kielcach podczas każdych wyborów jest duża i znacznie przewyższa średnią krajową oraz tą notowaną w Kielcach.
Ci, którzy już zagłosowali mówią, że mimo, iż przebywają w areszcie to nadal są obywatelami tego kraju i czują potrzebę uczestnictwa w wyborach. Chcą mieć wpływ na losy kraju i jego dalszy rozwój. Wybory traktują jako swój obowiązek.
Konrad Trela