Spór między burmistrzem Ćmielowa, a komitetem odpowiadającym za budowę pomnika upamiętniającego ofiary Katynia i katastrofę smoleńską spowodowały, że pieniądze zarezerwowane na ten cel w budżecie gminy są niewykorzystane.
Kiedy rok temu, z inicjatywy grupy mieszkańców powstał pomysł, by zbudować taki monument, ćmielowscy radni zaaprobowali ten zamiar. Teraz, Józef Nowak z komitetu budowy pomnika ma pretensje do burmistrza i radnych, że nie chcą zapłacić faktur za wykonane prace. Twierdzi, że pomnik kosztował około 60 tysięcy złotych, a wszystkie pieniądze pochodziły ze społecznych zbiórek i dobrowolnych datków. Teraz, by zapłacić wykonawcom, komitet będzie musiał wziąć kredyt, bo nie dostał obiecanych 6 tysięcy złotych od miasta.
Burmistrz- Jan Kuśmierz twierdzi, że gmina już w ubiegłorocznym budżecie zarezerwowała 6 tysięcy złotych na ten cel. Pieniądze nie zostały wykorzystane, bo komitet nie wysłuchał zaleceń urzędników.
Burmistrz Ćmielowa wyjaśnia, że komitet przed rozpoczęciem prac, lub zakupami materiałów, powinien zawiadomić o tym urząd, który ogłosiłby przetarg na zrealizowanie zamówienia. Płacenie za prace wykonane bez takich formalności byłyby naruszeniem prawa.
Krzyż z dwiema tablicami upamiętniającymi 8 mieszkańców gminy Ćmielów, zamordowanych w Katyniu oraz osoby, które zginęły pod Smoleńskiem już stoi na placu przy miejscowym kościele. Ale z oficjalnym odsłonięciem członkowie komitetu czekają do chwili, kiedy zapłacą wszystkie rachunki.
Teresa Czajkowska