Nowa huta szkła – Pilkington Automotive Poland staje się faktem. Spółka nie rozbudowuje jednak zakładu w Sandomierzu, ale w oddalonej o 30 km, Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. We wtorek odbędzie się oficjalne wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę tego zakładu. Huta nie powstaje w Sandomierzu, ze względu na brak dostatecznych gwarancji bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.
W maju ubiegłego roku, kiedy w sandomierskim Koćmierzowie doszło do przerwania wału toczyła się mordercza walka o to, aby nie doszło do zalania huty. Zakład został obroniony, ale nowej inwestycji w mieście i tak nie będzie. Sandomierz stracił z tego powodu od 400 do 500 nowych miejsc pracy.
„To wielka szkoda, bo nowa fabryka to większe wpływy z podatków, łatwiej więc gospodarować w takim mieście i prowadzić inwestycje”- powiedziała Ewa Kondek, zastępca burmistrza Sandomierza.
Andrzej Bolewski, prezes Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego „Sandomierz” przy hucie szkła i wiceprzewodniczący Rady Miasta uważa, że budowa nowej fabryki Pilkingtona poza Sandomierzem będzie mieć negatywny wpływ na rozwój miasta – m.in. nie będzie napływu nowych mieszkańców i budowy mieszkań.
Albert Szwajkowski, dyrektor inwestycji w Chmielowie zapewnia, że budowa nowego zakładu produkcji szyb samochodowych poza Sandomierzem nie oznacza, że firma w ogóle wyprowadzi się z tego miasta. Dodaje, że produkcja odbywać się tu będzie na taką samą skalę jak dotychczas. Zakłady Pilkingtona, wraz z firmami współpracującymi zatrudniają w sumie w Sandomierzu około 2 tysięcy osób. Jest to jedyny znaczący zakład pracy w mieście.
Grażyna Szlęzak- Wójcik