Ulewny deszcz padający w regionie podtopił kilka posesji. Najwięcej z nich w Kielcach przy ulicy Łódzkiej, gdzie na miejsce wezwano straż pożarną.
Mieszkańcy zalanych posesji skarżą się, że od kilkudziesięciu lat sytuacja się powtarza, bo nadal brakuje w tamtym rejonie kanału burzowego.
Tymczasem strażacy poinformowali, że po południu odebrali kilkanaście zgłoszeń o podtopionych posesjach i niedrożnych rowach melioracyjnych. Zgłoszenia napłynęły głównie z zachodniej części Kielc z ulic 1-go Maja, Łódzkiej, Malików czy Żurawiej.
Niedrożne studzienki kanalizacyjne pojawiły się także bliżej centrum, przy ulicy Chałubińskiego i na skrzyżowaniu ulic Hożej i Jagiellońskiej. Samochody osobowe miały tam problem z przejazdem ulicą. Przez płynący potok wody mogły przedostać się jedynie autobusy komunikacji miejskiej.
Bartłomiej Zapała
bartlomiej.zapala@radio.kielce.pl
Konrad Trela
konrad.trela@radio.kielce.pl