Wielka, niemal 17-metrowa palma wielkanocna została zaprezentowana w niedzielę (10 kwietnia) na Rynku w Skalbmierzu. W jej przygotowanie włączyły się m.in. wszystkie koła gospodyń wiejskich z terenu gminy.
Konstrukcje palmy stanowią tyczki bambusowe sprowadzone spod Warszawy przez Łukasza Pudę, nauczyciela Zespołu Szkół Zawodowych w Skalbmierzu.
Teresa Bondaś, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich z Boszczynka stwierdziła, że palma jest bogato zdobiona między innymi kwiatami z bibuły, gałązkami wierzby, bukszpanem i kolorowymi wstążkami
– Pracowałyśmy nad nią niecały miesiąc. Każde koło przygotowało minimum 50 kwiatów. Z kolei jej uplecenie trwało ok. dwóch dni. Głównym pomysłodawcą był Kamil Włosowicz, zastępca burmistrza. Przedstawił nam pomysł. Idea nam się spodobała i przystąpiłyśmy do działania – tłumaczyła Teresa Bondaś.
W procesie tworzenia palmy brała udział m.in. Lila Kania z Koła Gospodyń Wiejskich z Kobylnik. Zaznaczyła, że wspólne tworzenie palmy było okazją do integracji i jedności.
– Za pomocą sznurka jutowego przytwierdzałam kwiaty do tyczek bambusowych. Próbujemy, nabieramy doświadczenia, niewykluczone, że w przyszłym roku zrobimy jeszcze wyższą – zapowiadała.
W dekorowanie 17-metrowego dzieła włączyły się także członkinie Koła Gospodyń Wiejskich Skalbmierskie Babeczki. Justyna Kluch powiedziała, że panie pomagały w dekoracji palmy.
– Zrobiłyśmy m.in. liście z krepiny. Doradzałyśmy i dobierałyśmy kolorystykę – stwierdziła.
Palma była jedną z atrakcji korowodu prowadzonego podczas uroczystej procesji z Rynku do skalbmierskiego kościoła na mszę świętą. To ogromne dzieło sztuki ludowej niosło kilkadziesiąt osób w tym strażacy ochotnicy.
Ksiądz Marian Fatyga, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela przypomniał, że procesja Niedzieli Palmowej odwołuje się do biblijnego radosnego powitania w Jerozolimie Chrystusa jako Króla.
– To wydarzenie sprzed 2 tysięcy lat, kiedy Jezus wjeżdżał na osiołku do Jerozolimy, a ówcześni rzucali pod jego nogi palmy, kwiaty, ciesząc się, że Jezus jako król przybywa do nich. Te piękne palmy, które dziś przygotowaliście symbolizują ten wielki trud, ale i wielkie świadectwo wiary – mówił ksiądz Marian Fatyga.
Duchowny przypominał, że gałązki wierzby w symbolice kościoła są znakiem zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. Obok wierzby tradycyjnie używano także gałązek malin i porzeczek. Ścinano je w Środę Popielcową i przechowywano w naczyniu z wodą, aby puściły pąki.
Według ludowych wierzeń poświęcona palma chroni ludzi, zwierzęta, domy, pola przed ogniem i wszelkim złem. Bazie z poświęconej palmy zmieszane z ziarnem siewnym podłożone pod pierwszą zaoraną skibę zapewnić mają urodzaj.