Polski Sejm przyjął ustawę, nakładającą sankcje na Rosję. To między innymi embargo na rosyjski węgiel. O tym, jaki wpływ na naszą gospodarkę i politykę innych krajów europejskich będzie miała ta decyzja rozmawiali goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Wicestarosta kielecki Tomasz Pleban z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że starania o uniezależnienie się od rosyjskich paliw były czynione już od dłuższego czasu.
– W 2000 roku byliśmy zależni od rosyjskiej ropy w 93 proc. Dziś to 65 proc. Dywersyfikacja więc przez te lata postępowała. Działania, które podjął polski rząd idą w dobrym kierunku. Jesteśmy w stanie albo znacznie ograniczyć albo nawet całkowicie zakończyć handel z Rosją paliwami kopalnymi do końca roku – przewidywał Tomasz Pleban.
Poseł Andrzej Szejna z Nowej Lewicy podkreślił, że w obliczu wojny powinniśmy zredefiniować układ geopolityczny i zmienić podejście do polityki energetycznej.
– Zaniedbaniem rządu Prawa i Sprawiedliwości jest to, że przez lata nie udało się dokonać transformacji energetycznej. Już dziś widzimy, że bardzo istotna jest koncepcja energetyki rozproszonej. Obserwujemy, jak Putin bombarduje elektrownie i może paraliżować dostęp do energii – powiedział Andrzej Szejna.
Z kolei Michał Skotnicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział, że embargo było koniecznym i oczekiwanym posunięciem – z uwagi na to, jakie kwoty dotychczas płynęły do Rosji w związku z kontraktami na dostawy paliw.
– Za nasz węgiel płacimy Putinowi około 4 mld zł. Nasz kraj importuje też z Rosji gaz ziemny za 16 mld zł. Największy problem dla naszej gospodarki to zamknięcie dostaw ropy naftowej z tamtego kierunku. Dziś to niemal 70 proc. naszego importu. Nikt nie mówi też o gotowych paliwach, a jest to również duży udział w naszej gospodarce. Myślę, że trzeba maksymalnie zdywersyfikować dostawy ropy naftowej. Sądzę, że inne kraje europejskie wezmą z nas przykład, ale nie będzie to proces tak szybki jak w krajach bałtyckich – przewidywał Michał Skotnicki.
Łukasz Wasilewski z Konfederacji – Ruchu Narodowego zauważył, że w ostatnich latach nasza gospodarka mocno uzależniła się od importu węgla z kierunku rosyjskiego.
– To wynik postępującej likwidacji polskiego górnictwa, wygaszania kopalń, przy jednoczesnym braku transformacji energetycznej. Choć nasi posłowie nie poparli tej ustawy, to nasze stanowisko w sprawie importu węgla z kierunku rosyjskiego jest niezmienne. Sprzeciwiamy się temu. Nasza decyzja wzięła się jednak z tego, że PiS zamieścił w ustawie nieakceptowane przez nas zapisy. W tym przypadku urzędnik w arbitralny sposób mógłby nakładać grzywny na podstawie typowania, które może okazać się błędnie – wyjaśnił Łukasz Wasilewski.
Wiktor Pytlak z Platformy Obywatelskiej pozytywnie ocenił decyzję o wprowadzeniu embarga.
– Bardzo się cieszę, że Sejm podjął w końcu taką decyzję. Zarówno ekonomiści, jak i politycy wszystkich opcji już od pierwszego dnia agresji byli zgodni, że trzeba do tego doprowadzić. Niestety, trwało to aż 46 dni. Każdego dnia płaciliśmy 8 mln zł za rosyjski węgiel. Pewne decyzje, pomimo że trudne i ciężkie, musimy podejmować – dodał Wiktor Pytlak.
Goście Studia Politycznego rozmawiali również o tym, czy Unia Europejska ma moralny obowiązek wsparcia pomagającej Ukrainie Polsce. Minister Grzegorz Puda podczas odbywającego się w Kielcach Konwentu Marszałków wezwał Komisję Europejską do szybkiego przekazania Polsce pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.