Ukrainiec Kyryło Petrow zagrał w Koronie w meczu 27. kolejki Fortuna 1 Ligi przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. 31-letni obrońca, który trzy dni wcześniej związał się z kieleckim klubem kontraktem obowiązującym do końca sezonu, wszedł na boisko w 82. minucie zastępując Dawida Błanika.
Kielczanie zwyciężyli 2:1 po golach Białorusina Jewgienija Szykawki i Portugalczyka Filipe Oliveiry, a z krótkiego występu Kyryło Petrowa zadowolony był trener Leszek Ojrzyński.
– W jego poczynaniach widać było jakość i to, że grał w wymagających ligach. Zagrania głową, to były celowe podania. W odpowiednich momentach doskakiwał do przeciwników i przerywał. Są momenty w meczu, w których się bronimy, ale przez większość czasu chcemy rozgrywać piłkę. Często robimy to pod presją, czy na połowie rywala, a on dużo widzi. Dlatego też zatrudniliśmy go na końcówkę sezonu i mam nadzieję, że nam pomoże w awansie do ekstraklasy – ocenił 49-letni szkoleniowiec.
Kyryło Petrow był już zawodnikiem Korony w 2014 roku. W „żółto-czerwonych” barwach rozegrał dwadzieścia meczów w ekstraklasie. Ostatnie dwa i pół sezonu spędził w klubie Kołos Kowaliwka. Występował także w Dynamie Kijów, Krywbasie Krzywy Róg, Howerle Użhorod, Ordabasy Szymkent, Olimpiku Donieck i Neftçi Baku.