Dzieci z Chile napiszą listy do ukraińskich rówieśników. Akcję w Ameryce Południowej koordynuje Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Santiago, a jej pomysłodawcą jest Ewa Kołomańska, kierownik Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie.
Jak mówi, koncepcja narodziła się przez przypadek.
– Na stronie ambasady polskiej w Chile znalazłam post dotyczący ukraińskich dzieci, które uciekły przed wojną do Polski i zachęcający do zapoznania się z filmem „Dzieci Ukrainy”. Postanowiłam napisać mail do ambasady w Santiago i nawiązałam do materiałów, które znalazłam w Archiwum Akt Nowych. W zbiorze „Poselstwo Polskie w Santiago” były rysunki i listy wykonane przez dzieci chilijskie w 1943 i 1944 roku, w czasie II wojny światowej. To była inicjatywa Ministerstwa Edukacji w Chile – wyjaśnia.
Ta korespondencja przetrwała do czasów współczesnych i stała się inspiracją do kolejnych działań. Ewa Kołomańska napisała do ambasady chilijskiej, przypominając historię z czasów II wojny światowej, z sugestią, że warto ponowić tę inicjatywę. Tym razem jednak, adresatami prac byłyby dzieci ukraińskie.
– Żeby również w dalekim Chile dzieci wiedziały, czym jest okropność wojny, i żeby podnosiły na duchu dzieci ukraińskie i również solidaryzowały się z nimi tutaj w Polsce, i napisały do nich listy. Wysłałam także zdjęcia kilku listów z 1943 roku i kilku rysunków oraz dołączyłam swój numer telefonu – wspomina.
Ewa Kołomańska przyznaje, że na odpowiedź ze strony ambasady nie trzeba było długo czekać.
– Oddzwoniła attaché kulturalny Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Santiago, pani Marta Echeverria. Powiedziała, że pomysł bardzo się jej spodobał, podobnie jak ambasadorowi, któremu już opowiedziała o tej inicjatywie. Poprosiła o więcej informacji o tym projekcie sprzed lat i zadeklarowała rozmowę ze szkołami oraz z instytucjami, z którymi współpracuje – wyjaśnia.
Listy i prace trafią do Polski, do Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie, gdzie staną się częścią ekspozycji połączonej z korespondencją uczniów chilijskich do dzieci polskich z okresu drugiej wojny światowej.
Powstanie też katalog.
– Pani Marta Echeverria zadeklarowała, że jeśli tylko powstanie taka wystawa i wydawnictwo, oni będą chcieli je pokazać w Chile, aby ją pokazywać chociażby w zaprzyjaźnionych szkołach, bo jednak Polonia tam jest bardzo duża – dodaje Ewa Kołomańska. Dodaje, że w ten sposób powstanie swoista klamra.
Akcja pisania listów przez chilijskie dzieci do dzieci ukraińskich, zdaniem kierownik Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie, ma znaczenie symboliczne.
– Te gesty solidarności dzieci z Chile wobec dzieci z Polski były takim promykiem nadziei w tej wojennej rzeczywistości. I też chcieliśmy nawiązać do tego, że jest nadzieja, że ta tragedia, ten horror wojny się skończy – zaznacza Ewa Kołomańska.
Po opracowaniu, prace zostaną przekazane do ambasady Ukrainy.