Praca zatytułowana „Ostatni taki mecz”, autorstwa Moniki Witek, zwyciężyła w drugiej edycji konkursu pod hasłem „Historia z mojej pamięci”. Jego organizatorem był Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach. Tam też odbył się finał rywalizacji.
Na konkurs napłynęło 20 zgłoszeń. Ich oceną zajęło się jury w składzie: Wiesława Rutkowska – dyrektor Archiwum Państwowego w Kielcach, dr Jan Główka – były dyrektor Muzeum Historii Kielc i dr Marek Maciągowski – dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej. Szef OMPIO zwrócił uwagę na znaczenie tych prywatnych dziejów.
– Wszystkie nadesłane prace, to bardzo cenny zapis naszej historii lokalnej. Pokazują, że w każdej takiej rodzinnej historii, rodzinnych wspomnieniach, które trwają z pokolenia na pokolenie, kryje się ogromny ładunek, który ma wartość historyczną, jest dokumentem, źródłem, stanowią doskonałe uzupełnienie tej wielkiej historii spisanej, znanej z podręczników – wyjaśnia.
Historyczny mecz
W swoich wyborach komisja konkursowa była zgodna. Za najlepszą uznała pracę Moniki Witek, zatytułowaną „Ostatni taki mecz”. Autorka opowiada w niej o swoim dziadku, osobie zasłużonej dla Kielc. To ppłk Wojska Polskiego, Jan Cudek.
– Od jakiegoś czasu zaczęłam się bardziej interesować historią mojej rodziny. Historia mojego dziadka zainspirowała mnie do dalszych poszukiwań, a trafiłam na nią kilka lat temu, kiedy szukaliśmy z moim synem, który jest dokumentalistą, jakiegoś ciekawego tematu. Na szczęście mogłam jeszcze porozmawiać z wieloma osobami na ten temat, np. z panem redaktorem Antonim Pawłowskim. Oni, krok po kroku, przybliżali mi historię dziadka. Sama też zaczęłam szukać w źródłach – wspominała kulisy swojej pracy.
Punktem wyjścia, tłem do opowiedzianej historii, jest mecz, którego Jan Cudek był organizatorem w czerwcu 1939 roku. Wtedy, z okazji Dni Morza, obchodzonych w całym kraju, w Kielcach gościła drużyna Gedanii z Wolnego Miasta Gdańsk.
– Dziadek, który w XIX wieku sam był piłkarzem Wisły Kraków, jako dorosły mężczyzna, kiedy trafił do 2. Pułku Artylerii Lekkiej Legionów, został działaczem społecznym, i między innymi organizował ten mecz. Ciekawostką jest, że podczas tego meczu, pierwszą piłkę wykopał mój tata, który miał wtedy 5 lat. Jest nawet zdjęcie dokumentujące ten fakt – wspomina Monika Witek.
Cenne świadectwo
Zwyciężczyni otrzymała nagrodę główną w wysokości 2 tys. zł, ufundowaną przez Radio Kielce. Wręczyła ją sekretarz naszej redakcji, Renata Morąg, która pogratulowała wszystkim uczestnikom, podkreślając, że konkurs jest cenną inicjatywą.
– Są to wspomnienia, które żyją tylko w pamięci, a przelane na papier będą cennym świadectwem historii Kielc i regionu świętokrzyskiego. Może w ten sposób uda się ocalić od zapomnienia miejsca, przedmioty, ludzi którzy byli świadkami ważnych zdarzeń – podkreśliła. Dodała, że Radio Kielce wspiera takie lokalne inicjatywy i samo je podejmuje.
– Produkujemy między innymi słuchowiska i dokumenty historyczne. W tym roku na przykład emitujemy cykl pod nazwą „Akcja Reinhardt: cel Świętokrzyskie” z udziałem Anny Dymnej, który pokazuje eksterminację narodu żydowskiego podczas II wojny światowej na terenie naszego województwa. To pozwala udokumentować w udźwiękowionej i wzruszającej formie radiowej miejsce, ludzi, ich przeżycia i okrucieństwo wojny. To okrucieństwo widzimy również obecnie. Gratuluję wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie i liczę, że w przyszłym roku przystąpią do kolejnej edycji – zaznaczyła.
„Historia staje się zupełnie inną historią”
Drugie miejsce i 1,5 tys. zł jurorzy przyznali Zdzisławowi Pucułkowi za pracę „To co pamiętam”. – Chciałem pokazać, że to były inne czasy, chciałem napisać, jak wyglądało to „kiedyś, kiedyś” – powiedział autor.
Trzecią nagrodę w wysokości 1 tys. zł otrzyma Michał Daranowski za historię „Widokówki z mojej głowy”. To opowieść o kamienicy przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach, gdzie autor się wychował.
Jurorzy dodatkowo wyróżnili pięcioro autorów. Byli to: Felicja Machniewska za pracę „Ślązaczka z urodzenia – kielczanka z wyboru”, Jan Włodzimierz Pawlusiński za historię „Nauczycielem był”, Małgorzata Stępień za opowiadanie „Przyniósł wolność w harcerskim plecaku”, Witold Machniewski za pracę „Opowieść o osobie niezwykłej, mojej babci Walentynie” oraz Teresa Keller za napisaną gwarą historię „U Pana Błega za piecem”.
– Pamięć dla narodu, dla wspólnoty ma bardzo istotne znaczenie, bo dzięki temu tworzymy naszą tożsamość, dzięki temu wiemy, skąd pochodzimy – mówiła obecna na uroczystości wręczenia nagród dr Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
– Szczególnie tego typu projekty mają znaczenie, bo często są to jedyne świadectwa. Bardzo często kiedy piszemy historię, właśnie na nich możemy się oprzeć. Pamiętajmy, że współcześnie historia jest zupełnie inaczej postrzegana. Kiedy wymierają świadkowie, to tak jak gdyby głos zamierał. Jeżeli tych świadectw nie mamy, nie jesteśmy w stanie do nich dotrzeć, to bardzo często w świecie manipulacji, w świecie różnych przekazów ta historia staje się zupełnie inną historią – podkreśliła.
Wydawnictwo podsumuje drugą edycję konkursu
W podobnym tonie wypowiadał się Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyska. – Życie każdego, pojedynczego człowieka składa się właśnie na wspólne losy narodu. Dlatego ważne jest, żebyśmy tych pojedynczych, małych historii nie zapominali, żebyśmy potrafili je przenieść dalej w tej zbiorowej pamięci, po to, żeby pamięć nie była uboga, żebyśmy pamiętali o tym, co nas tworzyło, co budowało świadomość naszych poprzedników – powiedział.
W finale drugiej edycji konkursu udział wzięła także Danuta Żbikowska, córka prezesa Stowarzyszenia Rodzin i Sympatyków 2. Pułku Artylerii Lekkiej Legionów w Kielcach.
– Przed rokiem brałam udział w pierwszej edycji konkursu. Podzieliłam się przeżyciami moich rodziców, były to przeżycia wojenne, które była bardzo trudne dla nich, a także dla mnie, wówczas małego dziecka – mówiła.
Ewa Chabielska, dyrektor Wzgórza Zamkowego zapowiedziała, że zwieńczeniem konkursu będzie wydawnictwo, zawierające nadesłane historie. – Zbiór, który ukazał się po pierwszej edycji, jest piękną wizytówką tego przedsięwzięcia – dodała.
Podczas wtorkowego spotkania, wybrane opowiadania przeczytali aktorzy: Agata Sobota i Marcin Brykczyński.