Zespół specjalistów z Kliniki Otolaryngologii Świętokrzyskiego Centrum Onkologii przeprowadził innowacyjną operację, polegającą na jednoczesnym usunięciu i rekonstrukcji gardła zajętego przez nowotwór.
Pacjentką była pani Agnieszka Barańska, której lekarze, bez radykalniej operacji dawali od 5 do 10 miesięcy życia – mówi prof. Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.
– Naczelną zasadą leczenia onkologicznego jest jego radykalność. Ona wiąże się czasami z ciężkim okaleczeniem, ale w tej chwili są możliwości techniczne, które naszą radykalność niwelują. Są to działania rekonstrukcyjne i takim poddana została pani Agnieszka – dodał prof. Stanisław Góźdź.
Sławomir Okła z Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi ŚCO przyznaje, że zabieg był długi i bardzo skomplikowany.
– Po usunięciu nowotworu w gardle, powstał otwór o średnicy około 5 cm, obejmujący również podniebienie miękkie. W to miejsce został wszczepiony płat pobrany wcześniej z uda pacjentki, tzw. płat skórno – powięziowy, zaopatrywany w krew przez odgałęzienie tętnicy udowej razem z dwoma żyłami – tłumaczy dr Sławomir Okła.
Za pobranie i przygotowanie płata z uda pacjentki odpowiedzialny był dr Kamil Michta.
– W trakcie operacji, w asyście prof. Piotra Trojanowskiego byłem odpowiedzialny za pobranie płata udowego wraz z zaopatrującymi go naczyniami, czyli żyłą i tętnicą, a później wykonania pod mikroskopem mikrozespolenia z naczyniami biorczymi na szyi. Niektóre z tych naczyń miały nawet poniżej 2 mm średnicy – dodał Kamil Michta.
Zabieg trwał 12 godzin, odbył się 18 lutego, a 7 marca pacjentka została już wypisana do domu. Agnieszka Barańska nie kryje wzruszenia, gdy opowiada o trudach ostatnich tygodni.
– Chciałam jeszcze zobaczyć jak rosną moje wnuki, chciałam po prostu jeszcze żyć. Dlatego nie miałam wyjścia i musiałam się zgodzić na tę operację. Zaryzykowałam, ale jestem szczęśliwa, że operacja się udała. Przed operacją nie potrafiłam już jeść, teraz jem, mówię, czuję się dość dobrze. Szyja już mi się prawie wygoiła i dochodzę do sprawności. Myślę, że będzie coraz lepiej. To zasługa lekarzy, którzy uratowali mi życie. Bardzo im dziękuję – dodała Agnieszka Barańska.
Do tej pory specjaliści ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii wykonali już w sumie cztery operacje jednoczesnego usunięcia i rekonstrukcji gardła zaatakowanego przez nowotwór. W kolejce czeka kolejnych czterech pacjentów.