Choć ostrowiecka kolegiata powstała na początku XVII wieku, a wieża została dobudowana w latach 30. wieku XIX, to zegar na niej pojawił się zaledwie 16 lat temu. Dziś jest charakterystycznym punktem, dobrze widocznym, górującym nad miastem.
Jak informuje proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła ks. Jan Sarwa, wieża powstała później niż kościół, ale już wówczas architekt Stefan Szyller miał plan, aby umieścić na niej czasomierz.
– Dlatego pozostawił przygotowane otwory na zamontowanie zegara. W 2006 roku doszło do realizacji, mamy cztery tarcze zwrócone w każdą stronę świata – mówi proboszcz.
Zegar elektroniczny sterowany jest drogą radiową z Frankfurtu nad Menem. Codziennie wygrywa cztery lub pięć melodii, choć w bazie ma ich ok. 30. Słychać je w najbliższej okolicy, szczególnie w ścisłym centrum miasta.
– Wydaje dźwięki zaznaczając każdą godzinę, ale ma też przypisane pieśni. Na przykład o 6.00 rano usłyszymy „Kiedy ranne wstają zorze”, a o 12.00 hymn Ostrowca lub „Rotę”. Z kolei o 15.00, w godzinie miłosierdzia melodię „Jezu, ufam Tobie”, a o 21.00 Apel Jasnogórski – wymienia ks. Jan Sarwa.
W bazie znajdują się także m.in. „Marsz Mendelssohna” czy „Barka”, a także wiele pieśni kościelnych i maryjnych. Są one jednak rzadko grane.
Po ostatnim remoncie wieży kolegiaty, gdzie uzupełniono elewację i pomalowano ją na nowo, zyskał także zegar, który w odnowionym otoczeniu prezentuje się znakomicie.