Wiesław Myśliwski – uznawany przez krytyków i historyków literatury za najwybitniejszego współczesnego polskiego powieściopisarza, obchodzi 90. urodziny. Artysta przyszedł na świat 25 marca 1932 roku w Dwikozach.
Wiesław Myśliwski to prozaik, dramaturg, ale i redaktor. Dwa razy był laureatem literackiej Nagrody Nike – za „Widnokrąg” oraz za „Traktat o łuskaniu fasoli”. To doctor honoris causa wielu uczelni, w tym również kieleckiego uniwersytetu. Jego proza cieszy się dużym zainteresowaniem w Polsce, ale jest ceniona także za granicą. Książki Myśliwskiego zostały przetłumaczone na 22 języki.
W jednym z wywiadów, jakich udzielił Radiu Kielce, pisarz tłumaczył, że źródłem popularności jego prozy jest bohater.
– Ja piszę konkretami, nie ogólnikami. W gruncie rzeczy bohaterami moich książek są ludzie prości, a nie jacyś wyjątkowi, nie żadni celebryci. Tylko zwyczajni ludzie, którzy przeżywają bardzo często nienadzwyczajne swoje losy – wyjaśnił.
Wiesław Myśliwski niechętnie mówi o sobie, ale w maju 2007 roku, kiedy odbierał tytuł doktora honoris causa Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach, powiedział o pisarzu dla niego najważniejszym.
– Sprawia mi szczególną radość, że otrzymuję ten zaszczytny tytuł doktora honoris causa Akademii, której patronuje Jan Kochanowski. Nikt z polskiej literatury nie jest mi tak bliski, jak ów, śmiem twierdzić, nasz największy poeta nie tylko doby Renesansu, ale i jeden z największych poetów europejskich. Wydobywając z cienia polszczyznę w całym jej wielostanowym bogactwie, z mowy żywej wszystkich warstw społecznych, nadał Kochanowski literaturze polskiej już u jej zarania europejskie znamię, wiążąc ją z klasyczną tradycją i kulturą Śródziemnomorza, jednocześnie podnosząc rodzimość do uniwersalnych rozmiarów. Toteż od ponad czterech wieków promieniuje na polską literaturę, na każdą kolejną jej epokę, i jako słowiarz, i jako mędrzec, któremu nic co ludzkie, nie było obojętne, i który nas dzisiaj, późniejszych o te ponad cztery wieki, wciąż uczy, jak żyć, poskramiając nasze cywilizacyjne zadufanie – mówił.
Wiesław Myśliwski bywa określany mianem mistrza słowa. W rozmowie z Andrzejem Franaszkiem i Janem Strzałką tak mówił o nim:
– Słowo nas nawiedza, słowo jest łaską. Zwykliśmy myśleć, że nad nim panujemy, tymczasem to ono nami rządzi, my jesteśmy jego funkcją. Dzięki słowu stajemy się ludźmi. Słowu zawdzięczamy możliwość myślenia, odczuwania, wyobrażania. Przywykliśmy traktować je instrumentalnie, jako narzędzie komunikacji międzyludzkiej, a przecież to tylko jedna z jego ról – zaznaczył.
Ta wypowiedź znalazła się w książce „W środku jesteśmy baśnią”, którą z okazji 90. urodzin Wiesława Myśliwskiego opublikowało wydawnictwo Znak. Są w niej zarówno teksty publicznych wystąpień pisarza – w tym najsławniejszy: esej „Kres kultury chłopskiej” – jak i wybrane przez autora wywiady.
– Dzięki temu mamy jedyną okazję dowiedzieć się więcej o dzieciństwie i młodości pisarza, o początkach jego literackiej kariery i pracy na etacie redaktora, o długim i szczęśliwym małżeństwie i o tym, dlaczego pisarz nie powinien się śpieszyć. „W środku jesteśmy baśnią” – twierdzi Myśliwski, a my, dzięki tej książce, możemy poznać przynajmniej cząstkę baśni, jaką jest on sam – czytamy w nocie wydawcy.