Kielecki Rynek stanie się bardziej zielony. To główny zamysł władz miasta na zmiany w wyglądzie centralnego placu stolicy województwa świętokrzyskiego. Projekt zakłada nasadzenie nowych drzew, krzewów i roślin zielonych wzdłuż ulic otaczających plac, a także na jego płycie.
Jak informuje Agata Wojda, zastępca prezydenta Kielc – pomimo intensywnego zazielenienia Rynek nie straci dotychczasowych funkcji skweru publicznego.
– Uspokajam, że w wytycznych dla tego projektu chcieliśmy zadbać o to, aby poza ogródkami gastronomicznymi na Rynku mogły odbywać się również koncerty czy jarmark bożonarodzeniowy. Jeżeli jednak chcemy przeznaczyć część placu dla zieleni, oczywistym jest, że przestrzeń użytkowa się zmniejszy. W dalszym ciągu będą mogły odbywać się tutaj wydarzenia kulturalne, społeczne i rozrywkowe, przy czym scena na Rynku będzie prawdopodobnie nieco mniejsza, niż dotychczas – dodaje.
Projekt zielonego Rynku przygotowany przez pracownię MAMarchitekci zakłada nasadzenie nowych drzew od południowej i wschodniej strony placu. Zieleń pojawi się też na środku placu, a także na przyległym placu Świętej Tekli. Trawniki i zieleńce mają powstać na ulicy Warszawskiej, a także u wylotu ulic Bodzentyńskiej i Dużej.
W planach jest także posadzenie 7-8 metrowego dębu, który miałby zastąpić rosnącą na Rynku lipę, jeśli jej stan zdrowotny okaże się zły. Projekt zakłada także utworzenie niskiego trawnika w miejscu dawnego ratusza. Według tej koncepcji zwłaszcza latem uda się obniżyć temperaturę na Rynku, a także zwiększyć zacienienie i komfort wypoczynku w tym miejscu.
Rozwiązania w sprawie nowej zieleni na Rynku na ogół pozytywnie oceniają osoby, które wzięły udział w poniedziałkowych konsultacjach dotyczących zmian w wyglądzie głównego placu miasta. Zdaniem Piotra Kolarskiego, zaproponowany projekt idzie w dobrym kierunku.
– Jak zwykle jednak diabeł tkwi w szczegółach. Sam jestem zwolennikiem koncepcji małej ilości dużych drzew niż dużej zieleni, która może nie przynieść rezultatu. Mamy obietnice, że właśnie w taką stronę będzie to zmierzać, zobaczymy także, czy ostatecznie takie rozwiązania zaakceptuje konserwator zabytków. A także, czy obiekcji co do takich rozwiązań nie będą mieć restauratorzy – ocenia.
Władze miasta deklarują, że po zmianach liczba ogródków gastronomicznych nie powinna ulec zmianie. Przedstawiony projekt zakłada jednak usunięcie z płyty Rynku funkcjonującego do 2013 roku Salonu Miejskiego. W ocenienie Michała Gdaka, jednego z twórców Salonu – to niezwykle smutna informacja, ponieważ była to przestrzeń projektowana specjalnie dla płyty kieleckiego Rynku.
– Salon Miejski w ostatnich latach stał się charakterystycznym elementem przestrzeni publicznej, który wpisał się już w mentalność kielczan, dlatego ubolewamy, że po zmianach już go nie będzie. Co do samego projektu zagospodarowania Rynku, wprowadzenie dodatkowej zieleni jest zdecydowanie na korzyść placu. Jestem jednak zwolennikiem wypośrodkowania, według mnie Rynek nie powinien być parkiem, ani także pustą przestrzenią z utwardzoną nawierzchnią. Według mnie tej zieleni w tym miejscu powinno być odrobinę mniej – dodaje.
Władze Kielc deklarują, że infrastruktura Salonu zostanie w przyszłości wykorzystana w innej części miasta.
Przetarg na realizację inwestycji miasto planuje ogłosić w połowie maja. Prace remontowe mogłyby natomiast rozpocząć się już jesienią tego roku, a zakończyć wiosną, tak aby Rynek po rewitalizacji był gotowy na przyszłoroczny sezon ogródków gastronomicznych.
Mieszkańcy mogą ocenić i zgłosić swoje uwagi do zaproponowanych przez miasto rozwiązań jeszcze we wtorek 22 marca, za pośrednictwem portalu Idea Kielce.
Zazielenienie Rynku jest częścią dużego projektu „Zielona rewitalizacja zabytkowego Śródmieścia Kielc”, który obejmuje także skwer im. Sendlerowej oraz ul. Bodzentyńską wraz z placem Świętego Wojciecha i teren przed dawną Synagogą. Na jego realizację Miasto Kielce pozyskało pieniądze z Programu Inwestycji Strategicznych.