Piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec od falstartu rozpoczęli ligowe granie wiosną. W 19 kolejce III ligi ulegli na własnym stadionie ŁKS Probudex Łagów 0:1.
Ostrowiecki klub przeżywał ostatnio kłopoty organizacyjne: do dymisji podał się cały zarząd, jednak w poniedziałek na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Członków Stowarzyszenia zarząd trzecioligowego KSZO 1929 Ostrowiec odwołał swoją rezygnację. Czy te zawirowania wokół klubu wpływają na piłkarzy i sztab szkoleniowy?
– Wszyscy podchodzimy profesjonalnie do swoich zadań, ale skupiamy się na tym, co możemy zmienić lub poprawić. Na decyzje zarządu i na to co dzieje się wokół klubu jako trener nie mam żadnego wpływu i dlatego nie chcę tego komentować. Cały czas też tłumaczę piłkarzom, żeby maksymalnie skupili się na własnej robocie – powiedział trener „pomarańczowo-czarnych”, Rafał Wójcik.
Słowa trenera potwierdza kapitan KSZO, Radosław Sylwestrzak.
– Staramy się całkowicie odcinać od tego, co dzieje się wokół klubu. My wychodzimy na boisko i tam się nasza praca zaczyna. Wierzę, że żadnego z nas nie zajmuje to co dookoła, a tylko praca, która jest do wykonania na murawie – powiedział Radosław Sylwestrzak.
Najlepszym prezentem dla wszystkich byłoby zwycięstwo piłkarzy KSZO w kolejnym meczu. Zadanie jednak będzie bardzo trudne, bo w sobotę podopieczni Rafała Wójcika zmierzą się na wyjeździe z liderem tabeli Cracovią II Kraków.