W Wąchocku trwają zdjęcia do kolejnej serii polskiego serialu historycznego „Korona królów. Jagiellonowie”. Tym razem fabuła obejmuje lata 1400 – 1417.
Filmowcy w klasztorze cystersów goszczą już ósmy raz – przypomina kierownik produkcji Jolanta Filipowicz.
– W Wąchocku są miejsca, których nie znajdziemy w żadnym innym miejscu w Polsce, tym razem klasztor i jego otoczenie zagrają ogrody wawelskie, ale także otoczenie zamku w Wilnie, zamek w Malborku czy sam Wawel. Powstają sceny np. sądu nad Wierzynkiem czy wielkiej uczty. Jedno z pomieszczeń zamieniło się w sypialnię księżnej Anny Witoldowej w Malborku – opowiada.
Klasztor urzekł filmowców swoją autentycznością mówi scenograf Konrad Laprus.
– W większości wnętrz, w jakich pracujemy jest jeden problem – są przebudowywane przez lata i tracą swój pierwotny charakter. W Wąchocku, nawet jeżeli wprowadzane były zmiany, to w stylu cysterskim, łatwo więc je zaaranżować do naszych potrzeb. W przypadku refektarza, który zamieni się w salę sądową trzeba było zmienić witraże, bo są współczesne i zasłonić obrazy z okresu baroku. Służą do tego specjalne nadruki na tkaninie, które mają imitować arrasy. Na jednym z nich można np. zobaczyć jeden z pierwszych herbów Krakowa – opisuje scenograf.
Małgorzata Klara wciela się w postać księżnej Anny Witoldowej. Jak zaznacza, udział w filmie kostiumowym był od lat jej marzeniem, dlatego doskonale czuje się zarówno w swojej roli jak i w przynależnych jej sukniach i dekoracjach.
– Mój strój jest bardzo ciężki, ale to zaleta, bo zwłaszcza zimą doskonale ogrzewał. Na głowie mam czepiec, jak przystało na ówczesną mężatkę, ale także doczepione włosy, bo kobiety w tamtych czasach nosiły znacznie dłuższe włosy i ozdobnie je upinały. W Wąchocku jestem po raz pierwszy, ale dużo o nim słyszałam, głównie z anegdot, więc zaraz po zakończeniu zdjęć wybieram się na spacer, aby poznać miasteczko – zapowiada aktorka.
Na planie filmowym było też wielu statystów, grali rajców miejskich, żołnierzy i dwórki. W większości pochodzą z okolicy – z Wąchocka lub Starachowic. Jak mówili, to dla nich przygoda i możliwość podejrzenia pracy filmowców od kuchni.
Zdjęcia do „Korony Królów” będą w Wąchocku kręcone jeszcze w środę, a ekipa wróci do miasteczka latem, kiedy będą powstawały zdjęcia plenerowe.