Pierwsze zwycięstwo w wiosennej części sezonu Fortuna 1 Ligi odnieśli w niedzielę piłkarze Korony. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego po remisach ze Stomilem Olsztyn i ŁKS Łódź, zainkasowali komplet punktów w domowym starciu z Akplan Resovią Rzeszów.
Kielczanie, których celem jest powrót do ekstraklasy, odzyskali trzecie miejsce w tabeli. Do lidera Miedzi Legnica tracą trzynaście, a do drugiego Widzewa Łódź trzy punkty.
– Po dwóch remisach bardzo chcieliśmy wygrać. Odczuwamy delikatną presję, bo przecież każdy wie, że chcemy się piąć w górę i awansować. Nie powinno nas to jednak, aż tak elektryzować. W naszej grze musi być więcej spokoju, bo przecież mamy bardzo doświadczony zespół i tego się od nas wymaga – powiedział obrońca kieleckiego zespołu Jacek Podgórski.
Bardzo tłoczno jest za plecami „żółto–czerwonych”. Arka Gdynia i GKS Tychy tracą do Korony odpowiednio dwa i trzy punkty. Szósty w tabeli Chrobry Głogów ma pięć punktów mniej, ale w poniedziałek gra wyjazdowy mecz z GKS Katowice.
– Oczekiwania są duże i jesteśmy tego świadomi. Gramy o awans, mamy szanse osiągnąć ten cel i będziemy dalej walczyć. Na razie nie ma co panikować. Ścisk w tabeli jest, ale trzeba sobie z tym dawać radę. To powinno nas jeszcze pozytywnie nakręcać – uważa Leszek Ojrzyński.
Bezpośredni awans do ekstraklasy wywalczą dwa pierwsze zespoły Fortuna 1 Ligi. Drużyny z miejsc od trzeciego do szóstego rywalizować będą w dwustopniowych barażach. Ich zwycięzca także uzyska promocję do wyższej klasy rozgrywkowej.
Do końca sezonu zasadniczego zostało jeszcze do rozegrania jedenaście kolejek. W najbliższej korona zmierzy się w piątek na wyjeździe z Miedzią Legnica.