W mediach społecznościowych – ukraińskich i polskich – pojawiają się doniesienia dotyczące wysokiej skuteczności polskich zestawów rakietowych Piorun.
Po raz pierwszy wzmianki o zastosowaniu w walce Piorunów opublikowano w sobotę 6 marca. Rakieta wystrzelona z zestawu miała zestrzelić śmigłowiec na północ od Kijowa.
Z kolei 11 marca, na oficjalnym twitterowym koncie Gwardii Narodowej Ukrainy opublikowano informację o zestrzeleniu „celu powietrznego” przez dwie rakiety które trafiły i zniszczyły cel.
Informację zilustrowano m.in. dwoma zdjęciami PPZR Piorun i znanym zdjęciem wraku rosyjskiego Su-25SM3.
#Ukraine: The National Guard of Ukraine provided information on how the Su-25 was shot down over #Kharkiv on March the 6th, apparently the newly-delivered Polish Piorun MANPADS was used (Including delivered thermal optics for spotting), as well as a Soviet-vintage 9K38 Igla. pic.twitter.com/AInE7ZMhnS
— ???????? Ukraine Weapons Tracker (@UAWeapons) March 11, 2022
Przemysław Kowalczuk, członek zarządu Mesko, podkreśla, że zestawy Piorun mogą operować w dzień i w nocy, na co pozwala optyka termowizyjna:
– Pozwala ona osiągać wysoką skuteczność w niwelowaniu wrogich celów. A mogą nimi być samoloty myśliwskie, szturmowe, transportowe, śmigłowce w locie i zawisie, ale są także skuteczne wobec pocisków manewrujących wolno lecących.
Rakiety naprowadza się na ciepło lecącego obiektu, a komputer pokładowy pocisku pozwala odróżnić mu cel od innych obiektów, także tych mylących wyrzucanych podczas ataku przez samoloty jak np. flary imitujące ciepło.
Broń jest skuteczna w działaniach wojskowych. Rakiety mogą zwalczać cele na bardzo niskim pułapie, już na poziomie 10 metrów.
Każdy pocisk rakietowy Piorun jest wyposażony w wyrzutnię, czyli mechanizm startowy:
– Poza prowadnicą czy urządzeniami inicjującymi zapłon silników rakiety są tam także programatory czy urządzenia szyfrujące. Podstawowa wersja jest naramienna, czyli man-pet, ale w polskiej armii są wykorzystywane także wyrzutnie montowane na pojazdach np. w systemie Poprad, na zestawach przeciwlotniczych lufowych w systemie Pilica czy na okrętach wyjaśnia Przemysław Kowalczuk.
Marcin Ożóg, członek zarządu Mesko, podkreśla, że cały system rakietowy Piorun jest w pełni polską produkcją:
– To produkcja naszych zakładów realizowana w porozumieniu z innymi zakładami Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
GROM to polski przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy bardzo krótkiego zasięgu produkowany w zakładach MESKO w Skarżysku-Kamiennej. Rakieta automatycznie naprowadza się na źródło termicznego promieniowania, czyli emitujący ciepło silnik śmigłowca czy samolotu.