Eksponaty z wizerunkiem głównie świętych kobiet, w tym obrazy i rzeźby, można zobaczyć w Muzeum Regionalnym w Pińczowie. To tylko niewielka część głównej wystawy zatytułowanej „Propius ad Deum – sztuka sakralna na Ponidziu”.
Obiekty zostały wypożyczone z sześciu kościołów z gminy Pińczów. To świątynie pod wezwaniem: św. Tekli w Krzyżanowicach, św. Jana Chrzciciela w Zagości, Nawiedzenia NMP w Bogucicach, Ducha Świętego i Matki Bożej Bolesnej w Młodzawach Małych, św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Pińczowie oraz Nawiedzenia NMP (Klasztor OO. Franciszkanów) w Pińczowie.
W skład wystawy wchodzą m.in. dwa obrazy na których prezentowana jest św. Barbara. Żyjąca w III wieku dziewica, męczennica, święta Kościoła katolickiego i prawosławnego. Za to, że była chrześcijanką, została skazana na śmierć.
Jak informuje Justyna Dziadek, dyrektor muzeum, obrazów nie można na co dzień oglądać, ponieważ jeden z nich znajduje się w klauzuli w Klasztorze Franciszkanów a drugi w zakrystii w kościele w Młodzawach Małych. Oba zostały namalowane na desce i pochodzą z XVII w.
– W ikonografii św. Barbara przedstawiana jest przede wszystkim z palmą – symbolem męczeństwa oraz z mieczem, a więc z narzędziem od którego zginęła. Bardzo często pojawia się też wizerunek kielicha z hostią, nawiązujący do legendy o aniele. Została uwięziona w wieży, gdzie miał przed śmiercią objawić się jej anioł z kielichem i hostią – mówi.
W muzeum prezentowany jest również m.in. wizerunek św. Pulcherii. Kobiety, która wpływała na rządy w wielkim imperium cesarstwie bizantyjskim gdzie krzewiła wiarę wśród poddanych. Nazywano ją „strażnicą wiary, sprawczynią pokoju i pogromczynią kacerzy”.
– W ikonografii przedstawiana jest jako piękna kobieta, w cesarskich szatach, z atrybutem książki czyli oznaką inteligencji. Obraz namalowany na płótnie, pochodzi z Klasztoru Franciszkanów na Mirowie, a został namalowany pod koniec wieku XVII. Niestety nie znamy autora tego obrazu. Pamiętajmy, że w tamtych czasach wszystkie rzeczy, które wytwarzali artyści były anonimowe – zaznacza Justyna Dziadek.
Z kolei obraz św. Tekli udało się wypożyczyć z kościoła w Krzyżanowicach. Został namalowany farbami olejnymi na płótnie.
Św. Tekla po nawróceniu zerwała zaręczyny z poganinem, za co skazano ją na stos, jednak płomienie zgasił deszcz. Wraz ze świętym Pawłem udała się do Antiochii, a gdy tam odrzuciła rękę starającego się o nią Syryjczyka, została skazana, jak wielu pierwszych chrześcijan na pożarcie, jednak ponownie ocalała. Resztę życia spędziła jako pustelnica.
– Obraz powstał w 1849 roku i został namalowany przez niejakiego Rybkowskiego – malarza, o którym tak naprawdę nic więcej nie wiemy. W ikonografii przedstawiana jest z krzyżem w ręce, bez butów, z lwem, który stoi obok jej stóp.
Bardzo często przedstawiana jest także z wołem oraz ze stosem na którym miała spłonąć. W ręce trzyma gałązkę palmy – symbol męczeństwa i dziewictwa.
Na wystawie prezentowany jest również wizerunek Teresy Kępskiej – kobiety świeckiej, właścicielki Młodzaw, Kozubowa, oraz pobliskich wsi.
– Obraz został namalowany farbami olejnymi na płótnie. Znamy inicjały autora obrazu JS. Ale niestety rozwinąć tych inicjałów nie jesteśmy w stanie. Obraz był restaurowany w roku 1884, na odwrocie posiada napis w języku łacińskim „Tekla Kępska, żona Michała Kępskiego, fundatorka kościoła młodzawskiego, zmarła w 1737 roku”. Na co dzień portret Teresy Kępskiej można podziwiać w zakrystii kościoła w Młodzawach.
Na wystawę składają się także dwie drewniane figury oraz feretron z wizerunkiem św. Kingi z kościoła pw. Jana Chrzciciela w Zagości z drugiej ćwierci XVIII w. Przedstawiają św. Helenę oraz św. Weronikę. Helena w rękach trzyma swój atrybut krzyż. Weronika w ikonografii przedstawiana jest z chustą, a na chuście widnieje twarz Jezusa.
Wystawę można oglądać do końca marca. 1 kwietnia o godz. 17 w muzeum zaplanowano finisaż wystawy.