Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec poinformował, że miasto jest w stanie przyjąć kolejnych uchodźców. Samorząd w sposób natychmiastowy jest w stanie zorganizować pobyt dla 50 osób.
Uchodźcy byliby rozlokowani w salach gimnastycznych. Burmistrz dodał, że jest w stałym kontakcie ze służbami antykryzysowymi wojewody i przepływ informacji jest płynny. Ostatnio do urzędu miasta wpłynęło sto dodatkowych deklaracji od mieszkańców Sandomierza, dotyczących chęci przyjęcia u siebie w domach uchodźców. Obecnie w prywatnych mieszkaniach u sandomierzan mieszka 215 Ukraińców.
Do urzędu miasta codziennie przychodzi bardzo dużo Ukraińców pytających o kwaterunek, status uchodźcy, a także pobyt stały.
– Czekamy na specustawę i przepisy wykonawcze do niej, wtedy będziemy mogli zgodnie z prawem udzielać jeszcze większej pomocy – stwierdził włodarz miasta.
Jego zdaniem część uchodźców traktuje Sandomierz jako punkt przystankowy. Dużo osób wybiera jednak duże miasta jak Kraków, Warszawa czy Wrocław.
Na terenie powiatu rozlokowane są też trzy duże grypy uchodźców, liczące po około 50 osób. Są to matki z dziećmi. Starosta sandomierski Marcin Piwnik wystąpił do Agencji Rezerw Materiałowych o łóżka i śpiwory na wypadek, gdyby trzeba było tworzyć nowe miejsca kwaterunku dla przybyszów z Ukrainy.