15 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, to wyrok w sprawie 39-letniego Michała Z. który pod wpływem alkoholu, w sierpniu ubiegłego roku, doprowadził do tragicznego zdarzenia w Daleszycach.
Dziś w Sądzie Okręgowym w Kielcach zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd zmienił kwalifikację prawną czynu, na łagodniejszą. Ostatecznie, skazał oskarżonego za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na 11 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżony usłyszał też wyrok, związany z trzema innymi zarzutami, czyli jazdę pod wpływem alkoholu, przywłaszczenie cudzego pojazdu i znieważenie. Łączna orzeczona kara, to 15 lat więzienia.
Sędzia Michał Winiarczyk zwrócił uwagę na fakt, że co do zasady podzielono ustalenia prokuratury. – Nie było większych wątpliwości co do przebiegu tego czynu, jak i udziału w nim oskarżonego. Przyznał, że prowadził pojazd i spożywał wcześniej alkohol – mówi sędzia. Jak dodał, 15 sierpnia oskarżony jeździł samochodem bez celu. Był jednak w stanie nietrzeźwości i to w stopniu niemal sześciokrotnie przekraczającym normę, którą wyznaczył ustawodawca – podkreślał sędzia.
Sąd zwrócił także uwagę na fakt, że samochód prowadzony przez oskarżonego poruszał się z prędkością ok. 105 km/h. – Oskarżony potrącił dwie osoby, w tym dziecko. Cudem nie potrącił czterech, bo obok byli pozostali członkowie rodziny. 38-letnia kobieta i jej 4-letnia córka zostały potrącone na lewym pasie ruchu, czyli kończyły przechodzenie przez jezdnię. Trzeba zaznaczyć, że nie było to dozwolone miejsce do przechodzenia. Piesi naruszyli przepisy, jednak nie miało to wpływu na powstanie wypadku. Piesi nie przyczynili się do powstania zdarzenia – zauważył sędzia Michał Winiarczyk.
Oskarżony musi także wpłacić po 75 tys. zł dla męża i syna zmarłej kobiety. Mężczyzna był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu innych osób oraz dwukrotnie za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Decyzja Sądu Okręgowego w Kielcach jest nieprawomocna. Strony mogą odwołać się od niej do Sądu Apelacyjnego w Krakowie.