5 czerwca 2022 roku będzie historyczną datą dla Kazimierzy Wielkiej. Tego dnia odsłonięto bramę wejściową do parku miejskiego i nazwano go imieniem Rodu Łubieńskich. W uroczystości uczestniczyli potomkowie kazimierskiego rodu Łubieńskich – Tomasz Łubieński z synem Maciejem.
Nad wejściem głównym do parku widnieją dwa herby. Jeden, ten po prawej, to herb Pomian – Łubieńskich, drugi zaś – herb Miasta i Gminy Kazimierza Wielka.
Rodzina Łubieńskich osiadła w Kazimierzy Wielkiej pod koniec XVIII wieku. Wybudowana w 1845 roku przez hrabiego Kazimierza Łubieńskiego cukrownia „Łubna” była jedną z pierwszych na ziemiach polskich.
Łukasz Maderak, zastępca burmistrza przypomniał, że w październiku ubiegłego roku taką nazwę dla parku jednogłośnie wybrali miejscy radni.
– Ród Łubieńskich zapisał się złotymi zgłoskami w dziejach Kazimierzy Wielkiej. Nadanie Parkowi Miejskiemu imienia Rodu Łubieńskich podkreśla związek tego miejsca z historią i tradycją miasta. Warto nadmienić, że po gruntownej rewitalizacji parku w 2010 roku, przeprowadzono konsultacje społeczne w sprawie nadania parkowi nazwy i 80 proc. mieszkańców opowiedziało się za nadaniem parkowi imienia rodziny Łubieńskich – przypomniał.
Burmistrz Adam Bodzioch podkreślił, że dzisiejsze wydarzenie to również efekt podjętej przez radnych uchwały, ustanawiającej 2022 rok w Kazimierzy Wielkiej – Rokiem Rodu Łubieńskich, w uznaniu ich zasług dla powstania i rozwoju miasta.
Jan Nowak, starosta kazimierski podkreślił, że to właśnie rozwojowi cukrowni Kazimierza zawdzięcza swoje istnienie.
– W szczytowym okresie było tutaj 10 tys. producentów buraka cukrowego. To warzywo było podstawowym źródłem dochodu. To to dało początek rozwojowi i napędzało koniunkturę gospodarczą dla tego rejonu i naszego powiatu – dodał.
Przed II wojną światową park był własnością rodziny Łubieńskich. Maciej Łubieński, potomek rodu, pisarz i dziennikarz, nie krył wzruszenia.
– „Parki to jest taka nasza rodzinna specjalność” – podkreślił żartobliwie.
– To bardzo fajne dziedzictwo rodzinne w postaci drzew. Mam poczucie, że te drzewa są naszymi kuzynami, dalekimi braćmi. Z czułością podchodzę do tej łubieńskiej roślinności – zaznaczył.
Goszczący w Kazimierzy Wielkiej prof. dr hab. ksiądz Paweł Mazanka dodał, że z rodu Łubieńskich pochodził również jego współbrat, ojciec Bernard Łubieński, który wstąpił do Zakonu Redemptorystów. Zmarł w roku 1933 w Warszawie.
– Wspaniała postać. Proces beatyfikacyjny ojca Bernarda Łubieńskiego jest już na ukończeniu. Mam nadzieję, że dożyjemy ogłoszenia go błogosławionym. Był zarówno zwykły i niezwykły w swoim życiu. Był człowiekiem głęboko wierzącym, wrażliwym na drugiego, na ludzkie kłopoty – zaznaczył.
Co ciekawe, 22 lipca 1959 roku obecny park miejski otrzymał nazwę „15-lecia”. – Był wówczas oczkiem w głowie ówczesnego I sekretarza Komitetu Powiatowego PZPR, Józefa Darola – przypomniał regionalista Andrzej Bienias.