Gronostaj, czy jak wolą inni – łasica, uzyskał sławę dzięki obrazowi Leonarda da Vinci. Mało kto jednak wie, że i my mamy sławnego drapieżnego ssaka z rodziny łasicowatych. Nasza wydra trafiła spod Wodzisławia aż na królewskie salony w Wilanowie.
Zwierzę należało do Jana Chryzostoma Paska, znanego awanturnika, pięciokrotnie skazanego na banicję, a nawet infamię. W swoich Pamiętnikach opisał on szczegółowo historię swojej wydry, do której był nadzwyczaj przywiązany.
Jaki związek ma zwierzę z powiatem jędrzejowskim? Otóż w Starej Olszówce koło Wodzisławia ponad 300 lat temu dworek posiadała Anna Remiszowska, żona Jana Chryzostoma Paska. Historia znanego awanturnika tak się potoczyła, że mieszkał tam i on. Często spacerował nad brzegami płynącej opodal rzeczki Mozgawy. To być może tam trenował swoją wydrę, na którą wołał Robak.
Powyżej rycina przedstawiająca Jana III i wydrę Robaka wg rysunku Antoniego Zaleskiego z książki Jerzego Laskarysa: Przygody Jana Chryzostoma Paska według jego pamiętników, Warszawa 1882; Biblioteka Narodowa
Sława wydry dotarła wreszcie do króla Jana III Sobieskiego, który zapragnął za wszelką cenę mieć zwierzę u siebie w Wilanowie. Król dopiął swego, ale najsłynniejsza polska wydra nie pogodziła się z utratą wolności. Ostatecznie zginęła z ręki żołnierza.
Autentyczność wspomnień Paska została potwierdzona w innych źródłach, ale nie zachowała się podobizna sławnej wydry.
Historię Starej Olszówki, Jana Chryzostoma Paska i Robaka przypomina Radio Kielce w kolejnym słuchowisku z cyklu: Wyprawa w nieznane.