Zwiedzający Park Etnograficzny w Tokarni mogą w nim spotkać osoby ubrane w kolorowe kombinezony. To specjaliści, którzy prowadzą konserwację gontowych dachów.
Beata Ryń, rzecznik Muzeum Wsi Kieleckiej wyjaśnia, że prace obejmą takie zabytki, jak: dzwonnica z Kazimierzy Wielkiej, studnia z Gór Pińczowskich, chałupa z Siekierna, chałupa z Klonowa, a także kościół z Rogowa i plebania z Goźlic. Dodaje, że te działania są konieczne.
– Dachy gontowe, na skutek upływu czasu i działania czynników atmosferycznych, były zabrudzone. Pojawił się na nich silny osad, straciły swój naturalny kolor, powierzchnia nie miała też swojej gładkości – mówi.
Impregnacja ma za zadanie ochronę drewna przed niekorzystnymi zjawiskami i przywrócenie mu naturalnego koloru.
Jak tłumaczy rzecznik, prace przebiegają w kilku etapach.
– Najpierw trzeba te gonty bardzo dokładnie oczyścić, a potem są pryskane preparatem, zwalczającym organiczne i nieorganiczne osady, które się pojawiły na dachu – zaznacza.
Beata Ryń wyjaśnia, że konserwacja jest prowadzona dzięki dofinansowaniu w wysokości 17 tys. zł, jakie Muzeum Wsi Kieleckiej otrzymało na ten cel z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego. Wartość całego projektu wynosi 27 tys. zł.
– W ubiegłym roku, dzięki dofinansowaniu z urzędu marszałkowskiego, udało się wymienić strzechę na kilku obiektach. W tym roku zabraliśmy się za konserwację dachów gontowych, więc po kolei te zabytki są odnawiane, konserwowane tak, żeby cieszyły oko każdego, kto odwiedzi Park Etnograficzny w Tokarni – podkreśla.