Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny, który zginął od porażenia prądem na budowie w Łazach (Lubelskie). Drugi pracownik budowy trafił do szpitala, trzeci jest poszukiwany.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie asp. szt. Marcin Józwik przekazał PAP, że w poniedziałek (30 maja) po godz. 12 funkcjonariusze zostali powiadomieni o wypadku na placu budowy w Łazach.
– Na miejscu okazało się, że dwóch mężczyzn zostało porażonych prądem. Jeden zmarł na miejscu. Drugi w poważnym stanie został przewieziony do szpitala – poinformował policjant.
Józwik powiedział, że trzeci z mężczyzn pracujących na budowie oddalił się z budowy przed przybyciem policji, obecnie jest poszukiwany, a na miejscu zdarzenia pracuje prokurator.
Według wstępnych ustaleń, podczas wylewania betonu prawdopodobnie jedno z urządzeń uszkodziło linię energetyczną.
Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Łukowie bryg. Paweł Wysokiński poinformował PAP, że na miejscu wypadku oraz podczas poszukiwań interweniowało dziesięć zastępów PSP i OSP, w sumie 51 ratowników.