Duża część uchodźców z Ukrainy została zakwaterowana w ośrodkach wypoczynkowych w Sielpi. Początkowo mieli tam zostać kilka tygodni. Potem pobyt przedłużono do końca maja.
Tymczasem zbliżają się wakacje podczas których ośrodki wypoczynkowe zwykle przyjmowały turystów i gości. Co zatem z uchodźcami ?
Jak się okazuje część właścicieli jest skłonna przedłużyć ich pobyt nawet do końca wakacji.
Obecnie w Sielpi przebywa 340 uchodźców w czterech ośrodkach: Kuźnicy, Energetyku, Łuczniku i Kasi. Reszta albo wcześniej wyjechała albo przeniosła się do remiz OSP w okolicy.
Beata Kij koordynatorka ds. uchodźców ze starostwa powiatowego w Końskich informuje, że w niektórych ośrodkach Ukraińcy mogą zostać do 6 czerwca w innych do końca czerwca, a w dwóch trwają negocjacje i najprawdopodobniej zostaną także na wakacje.
Jak dodaje, część z tysiąca osób się usamodzielniła, znalazła pracę i mieszkania, a część wróciła do Ukrainy.
– Te osoby są wdzięczne za pomoc i piszą do nas informując o swojej sytuacji. Część wróciła do Charkowa, gdzie trwają działania wojenne, więc żałują powrotu. Inni informują, że jest już spokój i mogą wracać do normalnego życia np. w Kijowie i na zachodzie Ukrainy.
Wojewoda Zbigniew Koniusz podkreśla, że nawet jeżeli część hoteli zakończy współpracę to województwo ma dużą bazę miejsc, gdzie można uciekinierów wojennych ulokować.
– W województwie świętokrzyskim mamy 200 zgłoszonych punktów w strażnicach OSP, a dotąd uruchomionych jest 18. To ogromny potencjał. Strażacy bardzo zaangażowali się w pomoc oferując miejsca w swoich remizach.
W Energetyku pobyt zostanie przedłużony na okres wakacji. Z kolei w „Kuźnicy” przebywa 40 osób i jak mówi Anita Tkaczyk zarządzająca ośrodkiem uchodźcy będą mogli zostać do końca czerwca.
Zgodnie nowelizacją ustawy pomocowej osoby i instytucje organizujące pobyt i nocleg uchodźców z Ukrainy mogą się ubiegać do końca czerwca o rządowe dofinansowanie pobytu w wysokości 40 zł za dzień od osoby.