W finałowym meczu barażowym o PKO BP Ekstraklasę, w którym Korona Kielce wygrała z Chrobry Głogów, „żółto–czerwonych” dopingowało z trybun „Suzuki Areny” ponad 14 tys. kibiców.
– Trudno będzie taką frekwencję utrzymać – uważa strzelec dwóch bramek Adam Frączczak.
– Wszystko będzie zależało oczywiście od tego, jak będziemy się prezentować w ekstraklasie. Wiadomo, że wyniki napędzają i przyciągają kibiców na stadion. W naszych głowach i nogach będziemy zatem mieli to, żeby zapełniać trybuny. Zdajemy sobie jednak sprawę, że będzie zdecydowanie trudniej niż w pierwszej lidze. Chociaż nie ukrywam, ta liga była tak zwariowana, że nie pamiętam, czy miałem trudniejszy sezon. Może jedynie ten, w którym walczyliśmy z Pogonią o utrzymanie się w ekstraklasie – stwierdził 34–letni zawodnik.
Popularny „Frączu” po raz drugi w karierze awansował do piłkarskiej elity. Dokładnie przed dziesięcioma laty (27 maja 2012) wywalczył promocję z Pogonią Szczecin, również po ostatnim meczu w sezonie, w którym „Portowcy” wygrali z Arką Gdynia.
Nowy sezon PKO BP Ekstraklasy wystartuje w połowie lipca.