Tylko połowa Polaków planuje w tym roku wyjazd na wakacje – wynika z sondażu Ibris dla jednej z ogólnopolskich stacji radiowych. Przed rokiem wyjazd wakacyjny deklarowało 57 procent badanych. Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej przyznaje, że zainteresowanie rezerwacją wakacyjnych pobytów jest niewielkie, ale jego zdaniem nie musi to oznaczać słabego sezonu.
Zdaniem Daniela Lisaka brak rezerwacji z dużym wyprzedzeniem może być przede wszystkim efektem zmiany zwyczajów Polaków, którą widać było w okresie pandemii i ostatniej zimy.
– Tendencja od czasów pandemii i wojny jest taka, że decyzje turystyczne odnośnie wypoczynku, podejmowane są w ostatniej chwili. Nie mogę powiedzieć, że odczuwam niepokoje, bo sporo jest rezerwacji. Z każdym wakacyjnym dniem będzie ich przybywać – mówi Lisak.
Wyraźnie widać także, że zmieniły się preferencje jeśli chodzi o czas wypoczynku. Najwięcej osób decyduje się na krótki wypoczynek, rozłożony czasem na kilka weekendów w różnych miejscach. Pobyty dłuższe to najczęściej 5 dni z opcją przedłużenia.
Na tegoroczne decyzje wakacyjne wpłynie niewątpliwie wzrost cen. Branża turystyczna w Krynicy unika szacunków, by nie odstraszyć turystów. Zdaniem Daniela Lisaka trzeba się jednak przygotować, że wakacje w tym roku będą droższe o około 30 procent.