Do poniedziałku (30 maja) pogodę będą kształtowały niże. Z północnego zachodu napłynie chłodne powietrze polarne morskie z domieszką powietrza pochodzenia arktycznego. Od wtorku lekkie ocieplenie, ale nadal deszczowo.
Piątek zapowiada się burzowo niemal w całym kraju. Jak powiedziała PAP Małgorzata Tomczuk z IMGW-PIB, najsilniejsze burze prognozowane są na północy i południowo-wschodnich krańcach Polski.
Według prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego, w piątek Polska będzie w zasięgu rozległego układu niżowego znad Skandynawii i centrum nad Finlandią. Jak przekazała PAP Małgorzata Tomczuk z IMGW-PIB, za jego sprawą do Polski napływają masy chłodnego powietrza.
– W piątek zachmurzenie będzie umiarkowane i duże. Przelotne opady deszczu i burze możliwe są niemal w całym kraju. Najmocniej zagrzmi na północy Polski i jej krańcach południowo-wschodnich. Temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie od 13-16 stopni Celsjusza na północy, około 17 stopni w centrum i do 23 stopni na Podkarpaciu – powiedziała Małgorzata Tomczuk.
Wiatr będzie umiarkowany i dość silny, porywisty. Na Pomorzu i na Wybrzeżu może osiągać w porywach do 80 km/h. W centrum i na południu Polski spodziewane są porywy do 60-70 km/h.