Są problemy z tegorocznym odkomarzaniem Sandomierza. Powodem jest wzrost cen za takie usługi.
Nie wiadomo, czy uda się utrzymać taki sam cykl, czyli serię trzech zabiegów, czy trzeba będzie je zredukować. Jednak aby odkomarzanie miało jakikolwiek sens, trzeba je wykonać co najmniej dwa razy. Najpierw zaraz po wylęgu populacji komarów, a potem po dwóch lub trzech tygodniach ponownie.
Jak powiedziała Angelika Kędzierska, naczelnik wydziału nadzoru komunalnego w urzędzie miasta, ceny poszły w górę tak bardzo, że pieniądze, które w ubiegłym roku wystarczały na serię trzech zabiegów, w tym roku mogą pokryć koszty zaledwie jednego. Miasto ogłosiło konkurs ofert.
Do odkomarzania zaplanowano taki sam obszar, jak w latach minionych, czyli parki, pasy zieleni wzdłuż dróg, skwery oraz place zabaw. Dopiero po otwarciu ofert, czyli za dwa tygodnie, znana będzie rzeczywistość, z którą trzeba będzie się zmierzyć. Naczelnik Kędzierska stwierdziła, że albo trzeba będzie zmniejszyć zakres odkomarzania, albo szukać dodatkowych środków w budżecie. Na ten temat będzie rozmawiać z burmistrzem, ale dopiero po otwarciu ofert, czyli za dwa tygodnie. Wtedy też zapadną decyzje, co robić z walką z komarami w Sandomierzu.