30 proc. wartości, przy jednorazowej wpłacie i 15 proc., jeśli płatność rozłożona byłaby na raty – takie bonifikaty na zakup mieszkań komunalnych przyjęła dziś sandomierska rada miasta. W przypadku zbycia lokalu przed upływem 5 lat, lub wykorzystania go na cele inne niż mieszkaniowe, lokator będzie musiał zwrócić bonifikatę miastu.
W uchwale znalazł się też zapis mówiący o tym, że mieszkanie komunalne może wykupić osoba, która jest najemcą tego lokalu, co najmniej od pięciu lat.
W dyskusji przed głosowaniem, radny Krzysztof Szatan, przewodniczący klubu PiS w radzie miasta, po raz kolejny zaproponował, aby 50 proc. pieniędzy, które wpłyną ze sprzedaży lokali przeznaczyć na remonty pozostałych lokali. Oczekiwał takiej deklaracji od burmistrza Marcina Marca, jednak takowa nie padła, z tego powodu radny wstrzymał się od głosu.
Burmistrz Marcin Marzec powiedział, że nie może złożyć takiej obietnicy, ponieważ nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Niewykluczone, że pieniądze, które wpłyną do budżetu z tytułu wykupu mieszkań komunalnych trzeba będzie wykorzystać na inne pilne potrzeby, np. doinwestowanie placówek oświatowych, czy na podwyżki dla pracowników urzędu miasta.
– Każdy dodatkowy wpływ do budżetu będzie analizowany także wspólnie z radnymi, bo tu nie da się nic ukryć, jesteśmy transparentni, obowiązują nas przepisy prawa, ustawa o finansach publicznych. W formie uchwał przedstawiamy wszystkie zmiany budżetowe, które trafiają na komisje i na obrady rady miasta – dodał burmistrz.
Wojciech Czerwiec, przewodniczący rady miasta stwierdził, że jest za remontem mieszkań komunalnych, ale jego zdaniem nie ma sensu wymuszanie na burmistrzu deklaracji, które nie mają mocy sprawczej.
W Sandomierzu, na sprzedaż może trafić około 330 mieszkań, z ogólnej puli ponad 760. Są to z reguły pojedyncze lokale we wspólnotach mieszkaniowych. Za przyjęciem uchwały było 16 radnych, 1 był przeciwny, a 3 wstrzymało się od głosu.