W ludowych strojach i z uśmiechem na twarzach przybyli do Studia Gram Radia Kielce członkowie zespołu ludowego z Domaszowic. Kapela nagrywa właśnie swoją pierwszą płytę.
Jak mówi Edward Papież, nagranie profesjonalnego materiału pozwoli promować zespół, a dzięki Folk Radiu, czyli muzyce ludowej przygotowanej przez Radio Kielce, dotrzeć do szerokiej publiczności w sieci internetowej, również wśród Polonii.
– Utwory znajdujące się w repertuarze od pokoleń przekazywane były w formie pieśni ludowych. Wiele tekstów ma źródło w przekazach, ale inne pochodzą z poszukiwań w Internecie. W siedmioletniej karierze wystąpiliśmy w Czeskim Cieszynie oraz na Ogólnopolskim Przeglądzie Pieśni Patriotycznych na Zamku Królewskim w Warszawie – dodaje Edward Papież.
Śpiewająca w zespole Ewa Papież wśród sukcesów “Domaszowian” wylicza pierwsze miejsce z prezentacją „Zielarka” na przeglądzie zespołów obrzędowych w Wodzisławiu Śląskim, „Brązowy Kłos” zdobyty w Biskupicach Śląskich oraz trzecie miejsce podczas Przeglądu Pieśni Maryjnych w Okulicach.
– Próby zespołu odbywają się w salce przy miejscowym kościele 1-2 razy w tygodniu – wyjaśnia Ewa Papież.
Rafał Żebrowski, instruktor i akordeonista kapeli mówi, że zespół jest tak zdolny, że podczas przygotowań do nagrań w studiu Radia Kielce, z żadnym utworem nie było problemu. Wśród dzisiejszych nagrań przysłowiową wisienką na torcie jest “Hej, góry nasze góry”
Krystyna Lewandowska, zastępca kierownika zespołu, zauważa, że lokalna młodzież niechętnie spogląda w stronę folkloru raczej spędzając czas w pobliskich Kielcach. Wierzy jednak, że kiedyś pojawi się narybek, który zasili szeregi artystów ludowych.
– Jestem urodzoną domaszowianką, folklor wyssałam z mlekiem matki, która angażowała się społecznie. To wszystko idzie prosto z serca – dodaje pieśniarka.
Zespół „Domaszowianie” powstał spontanicznie podczas masłowskich gminnych dożynek w 2015 roku. Przy wyborze repertuaru założyciele zdecydowali się od razu na muzykę ludową, zdecydowało jej piękno i polskie tradycje.
Artyści przyznają, że nie kończyli szkół muzycznych, oszlifował ich kapelmistrz. W większości korzystają z uroków emerytury choć niektórzy nadal pracują np. w oświacie.