Na cmentarzu żydowskim w Kielcach upamiętniono 45 dzieci, zamordowanych przez Niemców w 1943 roku. W 79. rocznicę tragicznych wydarzeń kwiaty i znicze w tym miejscu złożyli przedstawiciele władz miasta, a także młodzież z kieleckich szkół.
Jak informuje dr Marek Maciągowski, dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, Niemcy zdecydowali się zlikwidować żydowskie dzieci, uznając je za niezdolne do pracy. Historyk podkreśla, że 23 maja 1943 roku niemieccy okupanci rozpoczęli likwidację obozu pracy dla ludności żydowskiej w obrębie ulic Jasnej i Stolarskiej.
– Ludzie, którzy znaleźli się w obozie, byli wykorzystywani do porządkowania terenu getta zlikwidowanego w sierpniu 1942 roku. Ponadto Żydzi byli wykorzystywani do przymusowej pracy w kieleckich zakładach. To właśnie w czasie akcji likwidacji obozu, przy Stolarskiej Niemcy na cmentarzu żydowskim na Pakoszu rozstrzelali 45 dzieci. Być może ta lista jest większa, ponieważ nie znamy wszystkich nazwisk. Tylko kilku dzieciom udało się przeżyć, jednym z nich był Thomas Buergenthal, który zostawił świadectwo tych wydarzeń – dodaje.
W trakcie likwidacji kieleckiego getta do obozu śmierci w Treblince wywieziono około 20 tys. osób. W Kielcach pozostało wówczas około 2 tys. Żydów.