W ostatniej kolejce sezonu PGNiG Superligi piłkarek ręcznych, Suzuki Korona Handball zmierzy się na wyjeździe z EUROBUD-em JKS Jarosław. Będzie to spotkanie drużyn, które nie zrealizowały swoich celów. Kielczanki nie utrzymały się w elicie, a szczypiornistki z Podkarpacia nie zdobyły medalu.
– Jedziemy zagrać dobry mecz i pokazać się z jak najlepszej strony. Jeśli się uda, to może pożegnamy się z ligą zwycięstwem. Nie będzie jednak łatwo, bo EUROBUD to zespół budowany na medal, choć go nie zdobył. To jeden z silniejszych rywali w rozgrywkach. Nawet jeśli trzy punkty mają zostać w Jarosławiu, to po ciężkiej walce – zaznaczył trener „Koroneczek” Paweł Tetelewski.
– W każdym meczu zostawiamy serca na parkiecie. Walczymy, robimy wszystko, co możemy i umiemy. Wyeliminowanie błędów własnych i poprawa skuteczności, może przynieść lepszy wynik. Mimo pewnego miejsca w tabeli, żaden zespół nam nie odpuści, ale my także tego nie zrobimy. Wiadomo, że bez presji gra się łatwiej – stwierdziła rozgrywająca Michalina Pastuszka.
W Jarosławiu w pierwszym zespole zadebiutuje 19-letnia obrotowa Gabriela Miśkiewicz, która została zgłoszono do rozgrywek ze względu na absencję Magdaleny Kowalczyk. Na Podkarpacie jedzie także, borykająca się ostatnio z urazem kolana Julia Jasińska.
Mecz 28. kolejki PGNiG Superligi, w którym Suzuki Korony Handball zmierzy się na wyjeździe z EUROBUD – em JKS Jarosław, rozpocznie się w sobotę (21 maja) o 14.30. Przebieg spotkania będzie można śledzić na radio.kielce.pl.