Michalina Pastuszka jest jedną z tych szczypiornistek Suzuki Korony Handball, które kończącego się sezonu nie mogą uznać za do końca stracony. Co prawda kielecki beniaminek wygrał zaledwie jeden mecz i nie utrzymał się w elicie, ale niespełna 19-letnia rozgrywająca w wielu spotkaniach pokazała się z dobrej strony.
Michalina Pastuszka, która debiutowała w PGNiG Superlidze, często była wiodącą postacią zespołu prowadzonego przez Pawła Tetelewskiego. Dobra postawa kielczanki zaowocowała m.in. powołaniami do młodzieżowej reprezentacji Polski.
– Dla mnie, młodej zawodniczki był to bardzo dobrze przepracowany okres. Uczenie się od starszych koleżanek, to jest bagaż ogromnego doświadczenia – powiedziała popularna „Miśka”.
Michalina Pastuszka bardzo żałuje, że „Koroneczkom” nie udało się utrzymać w elicie.
– Uważam, że zabrakło nam trochę szczęścia. Myślę, że gdybyśmy miały szansę grać drugi sezon w superlidze, to wyglądałoby to zupełnie inaczej – stwierdziła córka byłego piłkarze Korony Kielce Macieja Pastuszki.
Suzuki Korona Handball żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową w Polsce, ale nie Michalina Pastuszka. Kielecka szczypiornistka otrzymała kilka propozycji z klubów PGNiG Superligi i kolejny sezon spędzi najprawdopodobniej w Starcie Elbląg.