Tumany pyłu unoszą się dziś w okolicy drzew iglastych. Podobnie jest przed budynkiem rozgłośni Radia Kielce. Winowajcą jest kilkunastometrowy świerk rosnący w naszym ogrodzie i wiatr.
Monika Karst, specjalista służby leśnej z Nadleśnictwa Kielce informuje, że pył wytwarzany jest przez te drzewa w celu rozmnażania się.
– Gdyby się bliżej przyjrzeć temu świerkowi, to można dostrzec na nim kwiatostany żeńskie i męskie. Kwiatostany męskie są odpowiedzialne za produkcję pyłku, a jest go bardzo dużo, bo świerki rozmnażają się właśnie za jego pomocą. Pyłkowi potrzebny jest wiatr, by mógł się przedostać do kwiatostanów żeńskich – tłumaczy Monika Karst.
Po zapyleniu kwiatostanów żeńskich, na gałęziach drzewa pojawią się szyszki. Dojrzewają one pod koniec roku, a zimą wysypują się z nich nasiona, z których będą kiełkowały kolejne drzewa – wyjaśnia Monika Karst.
– Pyłku jest bardzo dużo, by zwiększyć szansę na zapylenie. Dlatego przy tak wietrznej pogodzie jak dzisiaj, widzimy unoszący się nad świerkiem pyłek, który wiatr wykorzystuje jako środek transportu – dodała Monika Karst.
Wiatropylnymi roślinami jest większość leśnych drzew, a więc m.in. sosny, topole, jodły, dęby oraz trawy.