Dzień przyjaźni polsko-ukraińskiej zorganizowano dziś (wtorek, 10 maja) w Szkole Podstawowej numer 18 w Kielcach. Inicjatorzy imprezy podkreślają, że dzięki takim inicjatywom, ukraińskie dzieci choć na chwilę mogą przestać myśleć o wojnie.
Wśród uczniów podstawówki jest Daria, która przyjechała do Kielc zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jak podkreśla, lubi chodzić do polskiej szkoły i bawić się ze swoimi nowymi znajomymi.
– Bardzo lubię przychodzić do polskiej szkoły, a najbardziej grać w piłkę. Posadziliśmy też przed szkołą drzewo, które ma przyczepioną flagę polską i ukraińską i wokół niego śpiewaliśmy pieśni ukraińskie – powiedziała Daria.
Hania i Maja mówiły, że w ich szkole jest dużo ukraińskich dzieci, z którymi mają bardzo dobry kontakt.
– Mamy wielu ukraińskich przyjaciół i robimy dla nich serduszka. Posadziliśmy także drzewo i przystroiliśmy je naszymi flagami na znak naszej przyjaźni – przyznała Hania.
– Lubimy uczyć Ukraińców języka polskiego i nawet my nauczyłyśmy się już od nich kilku słów. Dzięki temu dużo łatwiej możemy się komunikować ze sobą – zaznaczyła Maja.
Na widowni zasiadł wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak, który przywiózł dla dzieci słodkie upominki. Podkreślił, że takie spotkania są pomagają dzieciom oderwać się od trosk.
– Chcemy, by nasi goście z Ukrainy w tych trudnych czasach poczuli miłą i wesołą atmosferę. Większość dzieci przyjechała tu uciekając przed wojną i zostawiając swój pokój i zabawki. Myślę, że te dzisiejsze pokazy wszystkich rozbawią i dzieci zarówno polskie jak i ukraińskie poczują, że są jednością – wyjaśnił Rafał Nowak.
W pokazie wziął udział także Marcin Stępniewski, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który jest związany ze Szkołą Podstawową nr 18.
– To jest szkoła z mojego rejonu, do której chodzi bardzo dużo ukraińskich dzieci. Współpracują oni od lat z miastem Winnica, dlatego to jest idealne miejsce do organizacji tego przedsięwzięcia. Naszym celem jest właśnie integracja polskich i ukraińskich dzieci, by uciekający przed wojną choć na chwilę zapomnieli o tym co dzieje się w ich kraju – dodał radny.
Organizatorem wydarzenia była Fundacja im. Stefana Artwińskiego w Kielcach.