50-letni miłośnik kwiatów został zatrzymany przez kieleckich policjantów. Mężczyzna będzie odpowiadał za włamanie do kwiaciarni i garażu. Grozi mu 10 lat więzienia.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że w środę do funkcjonariuszy zgłosiła się 43-letnia kobieta, która zgłosiła, że ktoś włamał się do jej kwiaciarni. Złodziej zabrał stamtąd kwiaty oraz akcesoria do dekorowania. Straty oszacowano na 500 zł.
– Kilka godzin później z funkcjonariuszami skontaktował się 51-letni mężczyzna, który powiedział że ktoś włamał się do jego garażu. Zabrał 70 nowych portfeli i odzież o wartości 3,5 tys. zł. – mówi.
Policjanci ustalili, że ślady włamania są bardzo do siebie podobne, dlatego podejrzewali, że jest za to odpowiedzialna jedna osoba. Dzień później dotarli do 50-letniego sprawcy. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem i musi wpłacić poręczenie majątkowe. Wkrótce jego zachowanie rozliczy sąd.