W kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kazimierzy Wielkiej odbyła się liturgia Zmartwychwstania Pańskiego w obrządku greckokatolickim. Uczestniczyli w niej uchodźcy z Ukrainy.
Grekokatolicy i prawosławni obchodzą teraz święta Wielkanocne. Msza święta, zwana Boską Liturgią, została odprawiona w języku ukraińskim. Ks. Janusz Mularz, proboszcz parafii powiedział, że to pierwsze takie nabożeństwo w historii kazimierskiego kościoła.
– Było to możliwe, dzięki życzliwości biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego, który pobłogosławił inicjatywę podjętą przez mieszkańców powiatu kazimierskiego. Biskup skontaktował się z arcybiskupem Eugeniuszem Popowiczem – metropolitą przemysko-warszawskim Kościoła Greckokatolickiego w Polsce. Wspólnie podjęto decyzję, że nabożeństwo odprawi ksiądz greckokatolicki Adrian Łychacz, który specjalnie na tę uroczystość przyjechał z Przemyśla – dodaje.
Duchowny Adrian Łychacz przed rozpoczęciem liturgii został powitany staropolskim obyczajem chlebem i solą. Podkreślił, że nabożeństwo wschodnie składa się z takich samych części jak liturgia rzymskokatolicka, a więc liturgii słowa, eucharystycznej oraz komunii św., ale w tradycji grekokatolickiej występują dodatkowe śpiewy wschodnie.
– Nasz kościół greckokatolicki zawsze jest tam, gdzie są jego wierni. Dziś jesteśmy w Kazimierzy Wielkiej, dlatego, że jest taka potrzeba, tutaj są osoby, które chcą się modlić, wychodzimy im na przeciw – podkreśla.
Pięknym śpiewem sobotnią liturgię uświetniła Anastazja Makarenko z Ukrainy.
Po mszy duchowny poświęcił wielkanocne pokarmy na świąteczne stoły. Zawartość koszyczków nie odróżnia się niczym od katolickich. Znajdziemy w nich chrzan, jajka, wędlinę, a jedyną różnicą może być paska – specjalna wielkanocna babka drożdżowa.
Pani Walentyna, która przyjechała z Kijowa podkreśliła, że Zmartwychwstanie Pańskie to dla niej jedno z głównych świąt.
– Jest mi smutno i martwię się, bo w Kijowie została moja mama, ale jednocześnie jestem bardzo wdzięczna Polakom, którzy zrobili wszystko, żebym czuła się tutaj jak u siebie w domu – dodała.
– Nasza obecność w tej świątyni podczas wyjątkowego nabożeństwa jest świadectwem solidarności z Ukrainą i wszystkimi obywatelami tego kraju. Jest także głosem sprzeciwu dla tak brutalnych i bezprawnych kroków, jakich dokonała i cały czas dokonuje Rosja – podkreślił burmistrz Kazimierzy Wielkiej Adam Bodzioch. – W momencie naszego błagania, które dzisiaj podnieśliśmy do nieba, gdy bombardowane są ukraińskie miasta i wioski, gdy bomby rozbijają domy, zabijają niewinnych cywilów, w tym dzieci, chcemy was zapewnić, drodzy przyjaciele, obywatele niepodległego państwa ukraińskiego, że w swoim błaganiu o pokój, nie jesteście sami. Ufam, że także dzięki naszej modlitwie, przyjdzie dla Ukrainy poranek zmartwychwstania – zaznaczył.
Burmistrz i starosta podziękowali też wszystkim mieszkańcom powiatu, którzy udzielili schronienia i włączyli się w zbiórkę darów dla uchodźców.