Od poniedziałku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie zbierać wnioski od rolników o dopłaty do zakupu nawozów – przekazał w czwartek wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Dodał, że program wsparcia do zakupu nawozów to inwestycja chroniąca m.in. konsumentów.
Wicepremier i szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi uczestniczył w czwartek w konferencji prasowej z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego w gospodarstwie rolnym w Załężu Dużym w województwie mazowieckim.
– Chcemy dopłacać do zakupu nawozów – pokrywać różnicę ceny pomiędzy nawozami zakupionymi od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. – mówił Kowalczyk. Dodał, że ta różnica ceny i faktura, którą rolnik przedstawi w ARiMR będzie podstawą do wypłaty rekompensaty za wzrost cen nawozów.
– Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa od poniedziałku będzie już zbierać wnioski o dopłaty – wskazał. Ocenił, że sprawność rolników w zakupach, w sięganiu po dopłaty obszarowe i inne dopłaty z ARiMR „pozwoli też na bardzo sprawną realizację tego programu”.
Kowalczyk chciałby, żeby rolnicy jak najszybciej otrzymywali zwrot różnicy w cenach nawozów, by mogli inwestować otrzymane środki finansowe w swoje gospodarstwa rolne. – Aby plony, które spodziewają się uzyskać w następnym sezonie były godne, a abyśmy mieli wystarczającą ilość zbóż, bo (…) w Ukrainie z obsiewaniem pól może być różnie – stwierdził.
Wicepremier zwrócił uwagę, że Rosjanie brutalnie strzelają do rolników – może się zdarzyć, że wiele obszarów nie będzie obsianych, stąd może być dużo mniej zboża na rynkach światowych. – Bardzo ważne jest, by produkcja zbóż w Polsce nie była mniejsza, niż w latach poprzednich – podkreślił.
Jak przypomniał szef resortu rolnictwa, program wsparcia do zakupu nawozów to prawie cztery miliardy złotych z budżetu krajowego. – To przede wszystkim inwestycja chroniąca polską produkcję żywności, ale (…) chroniąca też konsumentów, którzy będą tę żywność mogli kupować po cenach umiarkowanych” – podkreślił.