Dodatkowe 500 tys. zł z budżetu miasta, zamierza przekazać prezydent Kielc do Miejskiego Zarządu Dróg na mycie chodników i przystanków oraz dezynfekcję wiat przystankowych, w związku z pandemią koronawirusa.
Radni pytają jednak, czy to zasadny wydatek, w obliczu spadającej liczby nowych zakażeń oraz innych pilnych wydatków miasta?
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Grzegorz Staszewski twierdzi, że działania takie są wykonywane co roku i w związku z tym są w pełni uzasadnione, mimo że część społeczeństwa może mieć inne zdanie na ten temat. Tylko w tym roku wydano na ten cel już 300 tys. zł. Prace wykonywała zieleń miejska.
O zasadność tego typu wydatków zapytał m.in. radny Marcin Stępniewski, z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– W trakcie ostatniej komisji finansów otrzymaliśmy informację, że prezydent swoim zarządzeniem przesuwa 500 tys. zł do Miejskiego Zarządu Dróg na mycie i dezynfekcję ulic, chodników, przystanków autobusowych. W mojej ocenie jest to obecnie całkowicie bezzasadny wydatek w świetle problemów finansowych, z którymi boryka się miasto. Kolejne kraje i miasta odchodzą od obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. W Polsce także się to dzieje. Wskaźnik zachorowań jest najniższy od samego początku epidemii – argumentuje radny. – Niestety prezydent Bogdan Wenta nie odpowiedział na moje pytanie, czy jego zdaniem jest to zasadny wydatek. A także czy w Kielcach nie ma innych ważnych spraw, na które można wydać te pieniądze – dodaje radny.
Łącznie na ten cel w tym roku przeznaczone zostanie 800 tys. zł. Przedstawiciel MZD nie poinformował jednak ile do tej pory przystanków zostało zdezynfekowanych.