Starachowickie Muzeum Przyrody i Techniki prezentuje nowe eksponaty. Tym razem to przedmioty związane z historią Wierzbnika, bo tak przed wojną nazywały się Starachowice.
Nowe eksponaty pokazują historię dwóch wierzbnickich aptek. Jedna z nich to butelka apteczna z białego szkła wzór 30. Zawierała krople na dolegliwości żołądkowe i kiszkowe, informuje dyrektor muzeum Paweł Kołodziejski:
– Apteka mieściła się do 1939 roku w Starachowicach-Wierzbniku przy ulicy Piłsudskiego 17. Kierownikiem apteki prowadzonej przez Ubezpieczalnię Społeczną był Hipolit Leon Kamocki, urodzony 4 lutego 1882 roku. W czasie II wojny światowej, jako kapitan rezerwy służby zdrowia, trafił do niewoli sowieckiej. Zamordowany przez NKWD w 1940 roku w Charkowie.
Kolejny eksponat to seria etykietek aptecznych. Te mówią o działalności drugiej apteki z Wierzbnika, prowadzonej przez Kazimiera Janczewskiego:
– Etykiety dostaliśmy dzięki życzliwości notariusza Stanisława Zalewskiego. Janczewski prowadził swoją aptekę przez cały okres międzywojenny do 1937 roku. Mieściła się przy Rynku pod numerem 11. Działalność apteki zakończyła się po kontroli służb sanitarnych, a jednym z zarzutów było oferowanie pacjentom zakazanych substancji. Właściciel trafił na ławę oskarżonych sądu w Radomiu. Nie wiadomo jednak, jak ta sprawa się zakończyła.
Dziś żadna z nich nie istnieje, a nowo nabyte przedmioty trafią na stałą wystawę od Wierzbnika do Starachowic.