– Krzyż, który dziś adorujemy, woła o lepszy świat. O miłość i zgodę tak w naszej Ojczyźnie, jak i o zaprzestanie okrutnej wojny w Ukrainie. Krzyżu Chrystusa w tobie jest miłość i nauka – mówił biskup Marian Florczyk podczas Liturgii Wielkiego Piątku w bazylice katedralnej w Kielcach.
Nabożeństwo przybliża wiernym sąd, mękę oraz śmierć Jezusa. To także jedyny dzień w roku, w którym nie sprawuje się Mszy Świętej. Kościelne dzwony milczą, a ich miejsce zajmują drewniane kołatki.
Kapłan podkreślił, że na przestrzeni dziejów symbolika krzyża uległa diametralnej zmianie – od znaku śmierci, po znak miłości.
– Może wydawać się nam dziwnym, że adorujemy dziś narzędzie śmierci, jakim jest krzyż, który nasz Zbawiciel wniósł na szczyt Golgoty. Krzyż, do którego Jezus został przybity i na którym umarł. Jednak po jego zmartwychwstaniu znak ten nabrał całkowicie nowego znaczenia. Stając się z upływem czasu symbolem nowej, europejskiej cywilizacji. Jezusowy krzyż stał się krzyżem świętym. Z narzędzia zbrodni oraz nienawiści zaczął symbolizować miłość Boga. Będąc jednocześnie wezwaniem do wzajemnego miłowania się. To także znak ofiary, jaką Jezus za nas złożył oraz przynaglenie do tego, by ludzie byli sobie braćmi – mówił hierarcha.
Biskup przypomniał także, że symbol krzyża jest trwale wpisany w polską świadomość i tożsamość narodową.
– Wokół krzyża i na jego nauce następowała organizacja naszego państwa i formowanie naszego narodu. Działo się tak już od wydarzenia, jakim był chrzest przyjęty przez Mieszka I. Krzyż wstawiony w polską ziemię w 966 roku stał się sztandarem i godłem dla Polski. Był znakiem innego, lepszego życia. Nic więc dziwnego, że od 1856 roku o Polsce i Polakach zaczęto mówić: Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem. Ten święty symbol stał się znakiem rozpoznawczym naszej ojczyzny i polskiego narodu – dodał biskup.
Adoracja przy grobie Pańskim w bazylice katedralnej w Kielcach potrwa przez całą noc.