W Wielkim Tygodniu w Iwaniskach nie ma już prób z udziałem tarabanu. Będzie cicho aż do nocy z Wielkiej Soboty na Niedzielę Wielkanocną.
Tarabaniarze przyjdą najpierw o północy do kościoła w Iwaniskach, przed grobem Pańskim będą bębnić około 20 minut, następnie spróbują obudzić księdza proboszcza, a potem wszystkie panny na wydaniu, a także kawalerów, którzy w tym roku mają zamiar się ożenić. Wszystko po to, aby nie spóźnili się na rezurekcję.
Jak mówi organizator wydarzenia, Jakub Niedbała, w tym roku bęben został odświeżony. Skóra w ubiegłym roku pękła, więc była konieczna wymiana na nową. Materiał tarabaniarze pozyskali z lokalnej masarni. Jest to skóra z czerwonego byka, która jest gruba, najbardziej wytrzymała. Żeby ją przygotować potrzeba roku. Najpierw trzeba ją namoczyć, naciągnąć i rozwiesić na 3-4 miesiące, aby ją wysuszyć. Następnie skóra jest golona, po raz kolejny moczona w wodzie, wycinana, a potem zakładana na bęben. Konieczne jest jej natłuszczenie olejkiem rycynowym i dwutygodniowe suszenie na słońcu.
Po tym procesie możliwe jest rozpoczęcie prób przed Wielkanocą. Jakub Niedbała zapewnia, że taraban jest gotowy i tarabaniarze również. W sobotę spotkają się o 20.00, aby przypomnieć sobie rytm, choć każdy go bardzo dobrze zna. O północy pojawią się w kościele, aby tam o północy obwieścić Zmartwychwstanie Chrystusa. W świątyni będzie grało około 40 mężczyzn, są to tylko mieszkańcy gminy Iwaniska. Udział tradycyjnie biorą także strażacy. Trochę zmniejszy się ta liczba później, gdy przyjdzie czas bębnienia pod domami panien na wydaniu, ponieważ robią to tylko kawalerowie. W ciągu całej nocy tarabaniarze odwiedzą około 90 domostw.
Karol Kosiarski informuje, że bęben jest zbudowany w całości z miedzi. Był też wielokrotnie łatany. Waży około 50 kilogramów, dlatego tarabaniarze, biegając po Iwaniskach od domu do domu, wspomagają się wózkiem, którym przewożą wyjątkowy instrument.
Bicie w taraban to w Iwaniskach stara tradycja, jednak do dziś nie wiadomo skąd wziął się ten obrzęd. Mieszkańcy miejscowości mówią, że tarabanienie symbolizuje pękanie skał grobu i Zmartwychwstanie. Legenda głosi też, że bęben ostał się po potopie szwedzkim.