Wielki Piątek jest dniem pełnym zadumy, modlitwy. W tym dniu nie jest odprawiana Msza Święta, a głównym elementem liturgii jest adoracja krzyża, która kończy się uroczystym przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego. W Wielki Piątek praktykowano też wiele różnorodnych zwyczajów i obrzędów.
W Wielki Piątek nie słychać kościelnych dzwonów i dzwonków w czasie liturgii – zastępują je drewniane kołatki. To czas pasji, czas męki Chrystusa i czas żałoby – informuje Aleksandra Imosa z Muzeum Wsi Kieleckiej.
– W pobożnych domach zasłaniano wtedy czarną tkaniną lustra, okna, zatrzymywano zegary. Czas zamierał. Ten Wielki Piątek był czasem ciszy. Jednocześnie z Wielkim Piątkiem łączył się też fakt obmywania się w stawach, jeziorach. Miało to chronić od krost – mówi.
W ten szczególny dzień mieszkańcy wsi ściśle pościli.
– Wyrzekali się pokarmów mięsnych. Tradycja mówi o spożywaniu w tym dniu tylko chleba i wody. Trzeba było się czegoś wyrzec, tak jak Jezus wyrzekł się dla nas życia. Dla zwierząt już wcześniej przygotowywano pokarm, żeby za bardzo nie absorbować się pracami gospodarskimi. Czekano na Zmartwychwstanie, a jednocześnie chciano oddać powagę tego dnia, który był bardzo ważny i łączył się ze smutkiem, rozpaczą.
Dawniej robiono zacierki na mleku.
– To malutkie kluseczki z mąki pszennej i jajka, czasem także odrobiny wody – informuje Grażyna Pasternak ze Stowarzyszenia Ludowego „Chata Bogucka”.
– Można było je ugotować osobno, następnie odcedzić i wlać do mleka albo od razu ugotować w mleku – mówi.
Z kolei Jadwiga Irla ze Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego dla Ponidzia pamięta racuszki smażone na oleju z lnu.
– Racuszki robiło się na wodzie, do tego dodawano drożdże i mąkę. Długo się ubijało. Musiało być delikatne i bardzo miękkie. Później posypywało się albo solą albo cukrem. I to było najpyszniejsze jedzenie jakie pamiętam z Wielkiego Piątku – dodała.
Barbara Kuśpiel z Koła Gospodyń Wiejskich z Szarbii Zwierzynieckiej dodała, że Wielki Piątek w wielu kościołach wciąż praktykowany jest także obyczaj straży grobowych. Zazwyczaj to strażacy ochotnicy z poszczególnych jednostek OSP pełnią wartę przy Grobie Chrystusa do późnych godzin nocnych.