Chwile grozy przeżyli kierowcy, którzy wczesnym wieczorem tankowali paliwo na stacji przy ulicy Braci Saków w Tarnowie. Tuż po 19.00 strażacy zostali wezwani do płonącego samochodu, który uderzył w dystrybutor.
Jak ustaliła tarnowska policja, kierujący samochodem terenowym nie opanował samochodu i staranował urządzenia do tankowania – był nietrzeżwy. Mundurowym tłumaczył, że pomylił gaz z hamulcem. Po przebadaniu okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu.
Z uszkodzonego dystrybutora wyciekło paliwo, które się zapaliło. Pożar objął przednią cześć samochodu. Autem podróżowało dwóch mężczyzn, ojciec i syn, którzy opuścili pojazd o własnych siłach. Nie odnieśli obrażeń. Nie było także innych poszkodowanych. A groźnie wyglądający pożar został szybko opanowany, przez strażaków.
W akcji gaśniczej uczestniczyły cztery zastępy strażaków z tarnowskiej PSP i OSP.